polskie skurwysynskie śmiecie zabiły człowieka który przeciwstawił się złu i skurwysyństwu. Jeden skurwiel nazywany przez polską prasę „wandalem” lub „chuliganem” rzucił śmietnikiem w szybę tramwaju. Interweniujący człowiek dostał kosą w serce. Z opisów jedno gówno go trzymało drugie dźgało nożem....
Podniósł się lament policjantów – że jak to możliwe! Nikt nie pomógł! podniósł się głos też obrońców bandytów z lewackiej Helsinskiej Fundacji Praw Człowieka, podniosły się też głosy o karze śmierci.
A ja utwierdzam się tylko w tym że w syfie nie warto palcem kiwnąć żeby coś poprawić bo można przepłacić z to życiem, lub w razie sukcesu upieprzyć się po pachy w gównie?
Pieprze od rzeczy polaku?
Wyobraźmy sobie że ów policjant miałby ze sobą Magnum 44, był mistrzem karate, lub miał pomocnika. Załóżmy przez chwilę że uszkodził by ów śmierdzące jedno komórkowe gówno lub zrobił z niego mokrą plamę, przecież w polskim szambie prawnym (państwie prawa) dostałby tyle co gwałciciel własnej córki z poprzedniego wątku. Tułał by się po sądach przez 10 lat.
Dwa polskie łyse skurwysyny były nieletnie więc w myśl ustawy wymyślonej przez jakiegoś ciężkiego humanitarnego debila grozi im najwyżej 25 lat.
Dla mnie, jako dla smakosza syfu, ciekawe jest też jak polski sąd mocno się tłumaczy dlaczego jednak nie zdecydował się zostawić dwóch skurwysynów na wolności:
Za tvn24:
Warszawski sąd zdecydował o aresztowaniu obu nastolatków, podejrzanych o zabójstwo w środę na warszawskiej woli policjanta. Sąd uzasadnił swoją decyzję wysokością grożącej im kary - ponieważ nie mają 18 lat odpowiadać będą jak nieletni, grozi im maksymalnie 25 lat więzienia.
Jak powiedział rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Mateusz Martyniuk, sąd obawial sie także, ze pozostając na wolności nastolatkowie będą mataczyć. Rzecznik dodał, że z ustaleń śledczych wynika, że "obaj działali wspólnie i w porozumieniu". Obaj też przyznali się do winy.
Z ustaleń śledczych wynika, że Mateusz N. zadawał funkcjonariuszowi ciosy nożem, kiedy Piotr R. trzymał go - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk.
Co tu k... tłumaczyć czy tych ludzi popieprzyło dokumentnie???
I kolejny skurwysyński wątek
Za TVN24
Okazało się, że Mateusz N. był dobrze znany policji. Notowany go już między innymi za rozbój i uszkodzenie wiaty przystankowej. Najprawdopodobniej jeszcze w czwartek będą mu przedstawione zarzuty. Może mu grozić nawet dożywocie. Mateusz N., zatrzymany tuż po dokonaniu przestępstwa, przyznał się do winy. Jak się okazało, 17-latek miał pół promila alkoholu we krwi.
Typowe blokerskie skurwysyny które również u mnie na osiedlu urywają lusterka i tłuką szyby-nikogo to wtedy nie obchodzi (niska szkodliwość) tu także polaku musisz pamiętać że twoja ewentualna obrona mienia byłaby osądzona z całą surowością zasranego polskiego prawa.
No i puenta z typową polską martyrologią:
Za TVN24
W Komendzie Stołecznej Policji ogłoszono żałobę. Prezydent odznaczył już pośmiertnie policjanta Krzyżem Zasługi za dzielność. Komendant Stołeczny Policji wystąpi także z wnioskiem do MSWiA o pośmiertne nadanie funkcjonariuszowi wyższego stopnia i złotej odznaki "Zasłużony Policjant".
Wszystko super tylko czy któryś z nadętych bufonów pomyślał co by ów nieszczęśnik dostał gdyby jego akcja okazałą się skuteczna – najmniej parę lat odsiadki za sprzątnięcie polskiego śmierdzącego śmiecia…
Pod rozwagę polaku pod rozwagę…