piątek, 23 listopada 2012

Co gryzie Brunona K?

Jak się okazało w ostatnich dniach dołączyliśmy do supermocartw zagrożonych terroryzmem. Izrael ma Hamas, Stany Al Quaide, Norwegia Breyvika a my Brunona K.
Spisek przeciwko państwu polskiemu rozpracowało dzielne ABW. Ostatnie czasy jedną z bardziej medialnych akcji naszej specsłużby było wyciągnięcie o szóstej rano z wyra za pomocą antyterrorystów innego groźnego terrorysty Roberta F. Pan Robert stworzył stronę internetową z grą we flashu w której można było za pomocą myszki rzucać w Pana Prezydenta kupą. Było to ewidentne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego, i targnięcie się na konstytucyjne organy RP stąd zdecydowane działanie specsłużby. Nieważne że gdzie wsadzić rękę to afera, syf i jad, ważne że oto lecą wirtualne kupy na wirtualną głowę państwa. – Zdecydowany powód do podjęcia radykalnych działań! Warto tutaj tylko nadmienić iż w polsce panuje wolność słowa – pod warunkiem że nie godzi w nikogo i nic i jest zgodna z myśleniem ogółu. Czyli coś na kształt wolności słowa na Białorusi.

Wróćmy jednak do naszego Brunona. A więc w czasie głosowania budżetu UE (czyt. działki jaką polska straci w porównaniu do poprzednich lat), w czasie gdy ABW ma zostać przeformowane bo siedziała na dupie w sprawie Amber Gold zamiast działać, gdzie pod stołem głosuje się ustawę zezwalającą na uprawy GMO w polsce, w momencie kiedy gospodarka zaczyna dramatycznie hamować, pojawia się ON! Brunon K terrorysta!
ABW udostępniła dowody: nagrania z próbnych wybuchów (widzieliśmy takie kiedyś na Podlasiu jak wiejskie chłopy nad Narwią kłusowali na tzw Bombę), i zestaw pirotechniczny w postaci pięciu bateryjek, silniczka od zabawkowego samochodzika, starego telefonu komórkowego i paru kabelków. – Strach się bać proszę państwa! Strach się bać!
Na szczęście Brunona nadzorowali od dawna pod przykryciem agenci ABW czekając najwyraźniej na właściwy moment żeby sprawę ujawnić.
Jaki był wpływ agentów na działania naszego bohatera który najwyraźniej nie załapał się na samolot lecący na zachód, to oczywiście pozostanie TAJNE (w końcu to polska więc tajne jest wszystko od producentów sypiących sól drogową czy toksyczny susz jajeczny do żarcia, przez większość rozpraw sądowych, po działania operacyjne.)
Pytanie jakie nasuwa się jest jedno: Co pchnęło Brunona (oprócz służb specjalnych), bądź co bądź chyba inteligentnego i wykształconego człowieka do tak dramatycznych działań?

-Może polski skurwiel rozjechał mu na pasach dziecko za co został ukarany 10cioma punktami karnymi – bo to polska i takie jest prawo i nikt nie chce tego od dziesięciu lat zmienić bo to „skok na wolność”.
-Może czuł że coś jest nie tak z jego ciąłem i chciał się zapisać do endokrynologa w Krakowie, dostał termin na 2020. – dlatego że NFZ (organ państwowy) używa w rozliczeniach z ZOZ fikcyjnych stawek z dupy, zupełnie jak za komuny obliczany był oficjalny kurs dolara. Za który to kurs, tego dolara nigdy nie można było kupić.
-Może dostał rozliczenie z ZUSu z którego wynikało że za 30 lat kiedy pójdzie na emeryturę dostanie tyle że starczy mu na chleb – gdyż teraz płaci za emeryturki takich bohaterów narodowych jak kapitan Przypał który strzelił sobie koło ucha, poszedł do wariatkowa a teraz cieszy się pułkownikow- prokuratorską emeryturą w wieku lat czterdziestu kilku mając poczucie dobrze spełnionego honorowego obowiązku…
-Może jako nauczyciel akademicki spojrzał na kolejną reformę edukacji która spycha polskiego ucznia do poziomu idioty specjalisty od rozwiązywania testów wielokrotnego wyboru. Bez umiejętności samodzielnego myślenia.
-Może zobaczył kto tu naprawdę rządzi gdy ludzie z Pruszkowa, największej i najbrutalniejszej polskiej mafii wychodzą na wolność ze śmiesznymi wyrokami.
-Może włos mu się zjeżył na głowie wiedząc że w przyszłym roku wychodzą na wolność najwięksi przestępcy – wielokrotni mordercy-pedofile, mordercy-gwałciciele dlatego bo jakaś banda prawniczych debili na zasadzie humanitaryzmu zmieniła w pewnym momencie prawo na „bardziej liberalne” – zamieniając wyroki KS na 25 lat więzienia. Jak zwykle winnych nie ma. A ów liberalni prawnicy objęli świetne posadki w różnego rodzaju fundacjach broniących praw człowieka…
-Może miał zwyczajnie dość wszechobecnego polskiego złodziejstwa i skurwysyństwa.
-Może od kilku lat załatwia pozwolenie na budowę.
-Może zobaczył jak co roku obchodzi się w syfie dzień niepodległości gdzie latają płyty chodnikowe i palone są samochody przez grupy kompletnych debili- prawdziwych polaków podczas gdy w innych krajach ten sam dzień obchodzony jest jak festyn.
-Może zobaczył kto w polsce może dostać państwowe ciepłe posadki i na nich awansować – gdzie w urzędach, ministerstwach, agendach służbach ludzie mówią sobie per „wujku” lub „ciociu”. Gdzie kilkuset tysięczne premie przyznawane są za nic.
-Może odpalił newsy i przeczytał że w niedalekim Poznaniu skurwiel Marcin L zatłukł pięściami i zakopał na śmierć człowieka żeby popisać się przed kolegami z którymi pił piwo przed sklepem. Za co sąd apelacyjny nagrodził go zmniejszeniem kary z 25 do 15 lat więzienia – bo jak to sędzia stwierdził „nie skakał przecież po głowie ofiary”
-Może przeczytał jak to kolejny bohater narodowy również z Poznania – wojskowy prokurator podczas misji w Afganistanie łapał za cycki i za dupę swoje podwładne możliwe że zmuszając je do zrobienia mu loda za co dostał wstępnie karę 2.5 roku więzienia i degradacje – ale sąd apelacyjny kolegi skrzywdzić nie da, więc dał mu 9 miesięcy w zawieszeniu – tyle co za kopnięcie psa. Degradacji też nie będzie bo przecież „Pan Kapitan tak ciężko pracował na swoją pozycję” – uzasadnił sąd kolegów…
-A może zwyczajnie miał dosyć oglądania paszczurzych nienawistnych zasępionych mord z obozu prezesa nawiedzonego kurdupla i ciągłego pierdolenia o trotylu, nitroglicerynie i zamachu – co jest jakością życia politycznego w polsce od ponad dwóch lat.
-Może przerażały go wyszczekane młode ulizane polskie pyski jak ten posła Adam H które notorycznie wylewają swoją jad i nienawiść do obecnych władz RP nie ponosząc za to żadnych konsekwencji.
-Może miał już dosyć Rysiów, Zbysiów, soli drogowej w żarciu – która okazuje się po badaniu przez instytucje państwową (Sanepid) lepsza niż spożywcza, toksycznego suszu jajecznego i ukrywanych przez władze producentów żywności którzy ów susz używali, pseudo reform, układów i układzików chronienia swoich i kręcenia lodów.
-
-
- itp…itd

Tak więc jak się głębiej zastanowić co gryzie Brunona K może okazać się że coś się jednak znajdzie… Brunona K załatwił po prostu polski syf.

środa, 7 listopada 2012

36 zabitych, 577 rannych i blisko 2 tys zatrzymanych pijanych – JEST DOBRZE!

Jak co roku, kundle ruszyły pierwszego listopada w pogoni za śmiercią. Z poczuciem wiatru na zaciętych gębach i totalnego braku bezkarności którą to kundle lubią mylić z wolnością, cisną ile fabryka dała wykonując drogowe akrobacje.
Jak co roku pierdolenie: że oto „akcja znicz” że tym razem z mandatami po 200 zł za „próby zabójstwa na drodze to na pewno nam się uda”, że na pewno „kierowcy zrozumieją” itp. itd.
Efekt długiego weekendu 36 zbitych i ponad pół tysiąca rannych. Do tego zatrzymanych 2 tys najebanych kundli. Pan policjant mówi – Jest dobrze!
Media – że czarny weekend. Kundle na forach żeby im budować autostrady – zapominając o tym że właśnie na tych kilku odcinkach autostrad, zbijają ostatnio na potęgę.
Ale wystarczy żeby „piknąć słówko” o podniesieniu mandatów, jak to zrobił cały cywilizowany świat (wszak polski kundel rozumie tylko metodę bata na ryj) i już podnosi się burza protestów zarówno w mediach jak i wśród większości sejmowych szmaciarzy – że nie tędy droga… W normalnym kraju po takim weekendzie zdymisjonowano by szefa MsWiA – w normalnym kraju ale nie w kiblu – w kiblu jest to norma a polska polityczna jakość jest jak dupa przy zatwardzeniu. Niby chce wydalić jakąś ustawę by coś zmienić ale w sumie to lepiej niech giną! Kto by sie przejmował prawie pięcioma tysiącami zabitych rocznie jak nie mamy jasnej sprawy czy to był trotyl czy nitrogliceryna.