wtorek, 19 czerwca 2012

Kochan, idą zmiany na lepsze!

Kochani przerywamy wszelkie newsy, transmisje, relacje by z dumą zawiadomić że w naszym kibelku idą zmiany na lepsze! Idziemy do normalności! Nareszcie! Wszystko dzięki wytężonej pracy rzecznika praw obywatelskich i sądu. Jak donosi TEFAUEN (TVN 24):

Zaparkowałeś samochód w strefie płatnego parkowania, kupiłeś bilet parkingowy ale zapomniałeś zostawić go za szybą samochodu i boisz się, że dostaniesz mandat. Od dzisiaj już nie musisz. Nie ma obowiązku zostawiania biletu parkingowego za szybą auta - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi.
Kierowcy w Łodzi po zaparkowaniu samochodu muszą z góry zapłacić za parking, a dowód wpłaty umieścić w widocznym miejscu, czyli za szybą auta. Z takim "nakazem" nie zgadzał się Rzecznik Praw Obywatelskich, który w 2011 roku złożył do sądu skargę. Zdaniem rzecznika miasto ma prawo pobierać opłaty za parkowanie, ale nie może zmuszać kierowców do wykładania biletu w widocznym miejscu, czyli za przednią szybę auta.Według rzecznika prawem samorządu jest tylko i wyłącznie pobranie opłaty. Nakazując wyłożenie biletu przekracza swoje uprawnienia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi podzielił wątpliwości Rzecznkia Praw Obywatelskich i orzekł, że kierowcy nie muszą zostawiać za szybą biletu parkingowego. O wyroku sądu powiadomił przewodniczący łódzkiej rady miejskiej Tomasz Kacprzak. - Orzeczenie wpłynęło już do rady miasta - powiedział Kacprzak. Według niego takie orzeczenie bije w kierowców, bo przecież i tak będą musieli pokazać zarządcy drogi, że zapłacili za postój. Przewodniczący nie wie jeszcze, jak to będzie wyglądało.


Czy przepraszam, rzecznik i sąd ma ludzi za durni (zupełnie słusznie)? Czy ten kraj naprawdę jest azylem dla psychicznie chorych? Grzecznie pytamy… Ludzie nie dostają pieniędzy za budowane stadiony czy drogi na OJRO bo zostali zwyczajnie wydymani i okradzieni, nie działa absolutnie nic jak powinno, poczynając od prawa, sądów, urzędów, systemu edukacji ,PZPN-u, administracji itd. Gdzie nie wsadzić ręki to afera syf kolesiostwo, układy, układziki - praktycznie mafijne. A pan rzecznik wraz sądem zastanawiają się czy kierowca może trzymać papierek za szybą czy też może go sobie wsadzić w d… . I czy przypadkiem brak możliwości wsadzenia go sobie w dupę nie jest pogwałceniem jego OBYWATELSKIEGO PRAWA.
To już nawet nie jest żałosne to jest zwyczajnie śmieszne! To jest moi drodzy Monthy Python w najlepszym wydaniu. Można śmiać się aż do bólu brzucha. Niestety radość ustępuje miejsca przerażeniu, gdy zdajemy sobie sprawę, iż nie sposób tego skurwysyństwa wyłączyć! To dzieje się naprawdę! A my w tym gównie żyjemy udając państwo prawa. Kochani przejrzyjmy na oczy! przecież ten kraj to komedia – jeżeli oglądać go z zewnątrz jest cholerycznie śmieszny. Ze środka to jednak zwyczajny koszmar. Jak to powiedział Woody Allen – „Komedia to tragedia która przydarza się komuś innemu” – tu ten ktoś inny dotyczy całego kraju…

Smrodu ciąg dalszy

Kiedy pisaliśmy poprzedniego posta o polskim skurwysyństwie wspomnieliśmy tylko że bandyci wchodzą jednymi a wychodzą drugimi drzwiami z sądów. I cóż kochani znów okazaliśmy się wróżkami - jasnowidzami. Śmierdzące polskie dupy, które zrobiły z kurwidołka pośmiewisko w oczach całego świata, które przedstawiły polski syf w całej okazałości jako kolebkę prostactwa skurwysyństwa i bandytyzmu. Otóż te skurwione mordy dostały głównie kary grzywny do 500 zł. Nadmienię tutaj, że ja również dostałem karę grzywny w wysokości 200zł za przejście na czerwonym świetle. Innymi słowy kibel-polska traktuje kopanie kogoś po mordzie za pochodzenie, równorzędnie z przejściem na czerwonym. Czujecie to??? Mając do czynienia z polskim systemem prawnym musicie pogodzić się z faktem, że właśnie weszliście do sracza przez rurę odpływową a nad wami wisi wielka wypełniona fekaliami dupa. Na pewno nie wyjdziecie z tego czyści ani zadowoleni ani z poczuciem sprawiedliwości. Poczujecie się obsrani. Ale do tego już przywykliśmy prawda?
Ale wróćmy do wyroków zasądzonych na „kwiecie prawdziwej polskiej młodzieży”. Otóż zaraz „po” podniósł się jęk polityków. Jęk z za bufetu, jęk z pałacu prezydenckiego z MSZ-u z Ministerstwa Sportu. Że jak to, tak mało?! Trzeba zmienić prawo! Prosić by sądy nie orzekały łagodnie itd.
Zaraz, zaraz – primo nie przeszkadzało wam to przez całe lata a teraz nagle jest problem?! Czy na polskich drogach też musi zginąć, co najmniej ktoś ważny z UEFA żebyście klozetowe (….) obudzili się, że macie drogi nazywane drogami śmierci i nic z tym nie robicie?!
A secundo czyż to nie wspaniały widok: decydenci, najważniejsze osoby w państwie, mające inicjatywę ustawodawczą muszą prosić prokuratorko-sędziowską mafię żeby wyroki były surowe. Czyż to nie jest piękny paradoks?!

środa, 13 czerwca 2012

Polskie skurwysyństwo poszło w świat

Miało być jak w Europie było jak zwykle. I nie mówię tu o dzielnie walczących polskich „orłach” czy selekcjonerze który stał się selekcjonerem między innymi po to by nie patrzeć i nie krytykować mafii PZPN. Mówię tu o tym o czym, niczym dobra wróżka, czy jasnowidz paplaliśmy od momentu gdy polsce przyznano organizację Euro.
Pamiętacie jak już wtedy zacieraliśmy rączki na myśl jak to polskie skurwysyństwo wypełznie na ulicę, a świat ujrzy nowoczesnych polskich husarzy ze źle podtartą dupą, w śmierdzących dresach, o skurwysyńskiej nalanej polskiej sklepanej grubociosanej mordzie obowiązkowo z orzełkiem na piersiach często w szmacie na kurewskim łbie… Tak też się stało! Ci prawdziwi polacy – bo tylko oni walczą w tym kraju o polskość i prawdę - którzy przez ostatni rok stali się równoprawnym partnerem w debacie publicznej z którymi spotykał się premier, których wspiera i zachęca do bitwy o polskość prezes, lub jego partyjne pociotki, za których ręczą w sądach posłowie jednej prawdziwie polskiej partii, za którymi wstawiają się autorytety prawne takie jak pani profesor płatek – wybitna polska karnistka, wysłali w świat obraz prawdziwej polskości! Gościnności otwartości itd.
Atrybutami owej polskości – jak zwykle - były agresja, skurwysyństwo, kamienie, race, pięści i kopniaki w mordę i demolka. Obraz poszedł na cały świat. I to dosłownie – naprawdę trudno znaleźć medium w Europie które by o tym nie wspominało!
Cóż trudno przez ponad ćwierćwiecze mieszkać w gównie i starać się pokazać przez miesiąc, że wszystko jest cacy i należy się do cywilizacji. Mniejsza już o drogi robione na szybko infrastrukturę itd. – nie oszukujmy się, zrobiono więcej w dwa lata niż przez ostatnie dwadzieścia. Najdrożej na świecie, dając zarobić wszystkim kolesiom i pośrednikom i urzędnikom pod stołem jak to w Polsce, ale jednak.
Cywilizacyjnie jednak nie sposób udawać: prawnie ten kraj to dno, bandycki raj kolesiów. Jaki ma to związek z wczorajszymi zajściami? Zasadniczy! Gdy Anglia borykała się przed kilkudziesięcioma laty z podobnym problemem, receptą było wzięcie całej tej chołoty za plugawe pyski i wsadzanie do pierdla. Podobnie było zresztą z paraliżem Wielkiej Brytanii przez Związki Zawodowe –głównie górnicze – warchołów takich jak Duda wyrzucało się na zbitą mordę z pracy i brało tych,którym się chciało. Do tego potrzebna była kobieta z jajami i parlament, którego celem było dobro kraju. W Polsce napierdalanie się z policją demolowanie mienia są prawnie „małą szkodliwością czynu”. Polscy husarze ze śmierdzącą dupą wchodzą na komisariat jednymi drzwiami a wychodzą drugimi. W sądach są stałymi bywalcami, wiedzą że prawo nic im nie zrobi a z protekcją takich autorytetów jak pani płatek przekaz jest taki że to oni są ofiarami. Efekt taki jak na załączonym obrazku tyle, że tym razem to już nie TVN relacjonuje tylko CNN i BBC… Dziwne dlaczego tak nie lubią prawdziwych polaków w Europie…

I wiadomość z ostatniej chwili – radny PiS którego imienia i nazwiska ne będziemy cytować żeby czytelnik czytając nie był zmuszony umyć rąk, jak po zdrowej defekacji dziękuje bandytom za obronę polskości:

Radny Pis dziękuje bandytom

Refleksja jest oczywista: dopóki takie klozetowe (….), takie odpadki ludzkie, będą pełniły w tym kraju funkcję choćby kierownika kibla na stacji kolejowej w Pcimiu Dolnym – dopóty nie będzie w tym kraju dobrze.

piątek, 8 czerwca 2012

Zachód ostrzega przed polskim kundelstwem na drogach

Wicepremier Irlandii i minister spraw zagranicznych Eamon Gilmore zaapelował do kibiców wybierających się na Euro 2012, by bardzo uważali na polskich drogach, ponieważ w ciągu weekendu ginie tu tyle osób, co w ich kraju w całym roku.
W czasie wydłużonego weekendu na początku maja na polskich drogach zabitych zostało 65 osób, zaś 1218 zostało rannych. W Republice Irlandii w okresie 12 miesięcy do początku maja zginęło 69 osób - zauważa irlandzka sieć radiowo-telewizyjna RTE.
My mówimy na to:

Panie Premierze nie ma co się bać – polskie durnie z MsWiA już przedsięwzięły odpowiednie kroki które diametralnie poprawią bezpieczeństwo na polskich drogach śmierci. Oceniając powagę sytuacji i ogrom tragedii „specjaliści” z MsWiA wprowadzili po dyskusjach resortowych i międzyresortowych oraz wieloletnich analizach dróg śmierci - zmieniony taryfikator punktów! (Jak już wspominaliśmy na marginesie –wartych podtarcia dupy).
Tak jest Panie Premierze teraz już nie pociągnie polak sobie sanek za samochodem bezkarnie! Bo będzie mógł to zrobić tylko 5 razy – potem straci prawo jazdy. Na pewno zatrzyma się też przed znakiem STOP! Bo jeżeli się nie zatrzyma to będzie mógł to zrobić tylko kolejne dwanaście razy (2 pkt karne) po czym straci prawo jazdy. Aha to też nie do końca, bo może przespać się raz na kursie doszkalającym, co automatycznie zlikwiduje mu 6 punktów. Tak, więc, Panie Premierze, proszę nie straszyć swoich rodaków, polskimi drogami, bo teraz polski skurwiel drogowy zastanowi się dwa razy zanim kogoś zabije – za to jest 6 punktów. Polskie, jak zwykle skuteczne władze zadbały o poprawę sytuacji.
To nic, że główną przyczyną wypadków śmiertelnych w polskim kurwidołku jest prędkość i pijaństwo co z kolei spowodowane jest śmiesznymi mandatami i praktycznie żadnymi karami. To nic iż jedna z głównych dróg w stolicy nazywana jest pieszczotliwie przez przyjezdnych gości „Indy 500”, lub „Nascar Track” (od początku roku na samych przejściach dla pieszych zginęło tam ponad 10 osób). Tego spece z MsWiA nie uwzględnili w analizach. Ale sam Pan wie Panie Premierze, każdy również i ów spece z MSwiA lubią pozapierdalać i czasem się napierdolić więc trudno odmówić im bezkarnej przyjemności rozmazania czyjś flaków na asfalcie jadąc po mieście 150km/h. W faszystowskich krajach za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h traci się samochód dostaje mandat i traci prawo jazdy. Nasz kraj słynie jednak, Panie Premierze z ułańskiej fantazji i wolności – co przekłada się na 4100 zabitych na drogach i ponad 50 tysięcy rannych. Mamy nadzieje Panie Premierze iż również pańscy krajanie skorzystają z tej oczywistej przyjemności którą oferuje polska! Tylko u nas można zupełnie bezkarnie sprawdzić 300 koni w swoim aucie w centrum miasta bez żadnych konsekwencji – poza zasranymi punktami które nie obowiązują cudzoziemców. Nawet gdy się kogoś zabije to też nie koniec świata. Zapraszamy!


A tak na marginesie – kto idzie o zakład iż ów „nowy taryfikator” nie przyniesie żadnych ale to żadnych zmian w ilości zabitych i rannych i nie przyczyni się w żaden sposób do poprawy bezpieczeństwa na drogach? To mówię ja średnio inteligentny laik. Ciekawe czego spodziewali się kretyni-specjaliści wprowadzający te kosmetyczne zmiany. Trochę jak leczenie raka za pomocą aspiryny

czwartek, 7 czerwca 2012

Wzrastająca świadomość

Odpowiadając poniekąd koledze GHZ - (swoją drogą szkodą że zaprzestał prowadzenie swojego bloga) powiem tylko iż to złe zarządzanie celowe lub nie, nie jest niczym innym jak tylko i wyłącznie przykładem polskiego syfu. Jest to kraj w którym nie kto inny tylko sami polacy sobie ten syf zgotowali. Kraj w którym właściwie nie można przeprowadzić żadnej sensownej reformy, oprócz wysrywania kolejnych nic nie wnoszących bubli ustawowych. Właściwie tylko jeden rząd post-solidarnościowy próbował przeprowadzić znaczące trzy reformy i w efekcie poległ z kretesem w wyborach bo motłoch wybrał post komunę. Wybitni ekonomiści doceniani i szanowani w świecie są tu obsrywani przez ludzi którzy stają się premierami po zawodówce i wyrokach sądowych. Czyż to nie skundlenie narodu? Budujące jest jednak to iż coraz więcej ludzi jest świadomych otaczającego ich syfu i bandytyzmu. Tylko co z tego wynika??? I tu pozwolę sobie przytoczyć w całości jeden z komentarzy który pojawił się na Onecie pod artykułem dotyczącym jakieiś tam kolejnej afery, złodziejstwa, czy korupcji. Autorem wypowiedzi jest internauta o niku "w333". Muszę przyznać że trudno o lepszy komentarz obecnej sytuacji: ~w333 do ~mi(r)co: Popatrzcie dookoła, obejrzyjcie też transmisję z sejmu, przeczytajcie sprawozdanie z obrad rządu, a potem - zachowując powagę - powiedzcie, że w Polsce nie ma idiotów ;o)) My brniemy od 22 lat za jakimiś pajacami, podstawionymi nie wiadomo przez kogo i służącymi nie wiadomo komu. Nasze państwo gnije, nie mamy już prawie nic. Nie funkcjonują żadne instytucje - ani wymiar sprawiedliwości, ani prokuratura, rozkradany jest samorząd, bałagan, marnotrawstwo, rządy kolesi, samowola i arogancja ZUS, urzędów skarbowych - samowola byle urzędniczyny mającego władzę w nadzorze budowlanym, w urzędzie celnym, w starostwie i gminie. A my widzimy to wszystko i dalej pokornie brniemy w te ścieżki, które pokazuje nam system - chodzimy na wybory, które nie są żadnymi wyborami tylko głosowaniem na z góry ustalone listy, stajemy przed jakimiś śmiesznymi facetami czy kobitkami poprzebieranymi w togi i z pokorą mówimy do nich "wysoki sądzie" - chociaż to najczęściej zwyczajne (...), które po znajomości, przez tatusia-mamusię, "krewnych i znajomych królika", wkręcili sie do funkcji sędziego. Całe to państwo jakim jest Polska to czysta operetka, seria idiotyzmów ustrojowych nieznanych w cywilizowanych bytach państwowych. To domek z kart, który w normalnych czasach dawno by został przejęty przez jakichś okupantów czy zaborców, niewykluczone zresztą, że taki będzie tej operetki koniec. Na napisanie takiej opinii mam argumenty. Oczywiście jeżeli anonimowy autor w333 nie zgadzał by się na publikację ów komentarza na łamach do przodu polsko, prosimy o kontakt - cytat zostanie usunięty.