czwartek, 7 czerwca 2012
Wzrastająca świadomość
Odpowiadając poniekąd koledze GHZ - (swoją drogą szkodą że zaprzestał prowadzenie swojego bloga) powiem tylko iż to złe zarządzanie celowe lub nie, nie jest niczym innym jak tylko i wyłącznie przykładem polskiego syfu. Jest to kraj w którym nie kto inny tylko sami polacy sobie ten syf zgotowali. Kraj w którym właściwie nie można przeprowadzić żadnej sensownej reformy, oprócz wysrywania kolejnych nic nie wnoszących bubli ustawowych. Właściwie tylko jeden rząd post-solidarnościowy próbował przeprowadzić znaczące trzy reformy i w efekcie poległ z kretesem w wyborach bo motłoch wybrał post komunę. Wybitni ekonomiści doceniani i szanowani w świecie są tu obsrywani przez ludzi którzy stają się premierami po zawodówce i wyrokach sądowych. Czyż to nie skundlenie narodu?
Budujące jest jednak to iż coraz więcej ludzi jest świadomych otaczającego ich syfu i bandytyzmu. Tylko co z tego wynika??? I tu pozwolę sobie przytoczyć w całości jeden z komentarzy który pojawił się na Onecie pod artykułem dotyczącym jakieiś tam kolejnej afery, złodziejstwa, czy korupcji. Autorem wypowiedzi jest internauta o niku "w333". Muszę przyznać że trudno o lepszy komentarz obecnej sytuacji:
~w333 do ~mi(r)co: Popatrzcie dookoła, obejrzyjcie też transmisję z sejmu, przeczytajcie sprawozdanie z obrad rządu, a potem - zachowując powagę - powiedzcie, że w Polsce nie ma idiotów ;o)) My brniemy od 22 lat za jakimiś pajacami, podstawionymi nie wiadomo przez kogo i służącymi nie wiadomo komu. Nasze państwo gnije, nie mamy już prawie nic.
Nie funkcjonują żadne instytucje - ani wymiar sprawiedliwości, ani prokuratura, rozkradany jest samorząd, bałagan, marnotrawstwo, rządy kolesi, samowola i arogancja ZUS, urzędów skarbowych - samowola byle urzędniczyny mającego władzę w nadzorze budowlanym, w urzędzie celnym, w starostwie i gminie. A my widzimy to wszystko i dalej pokornie brniemy w te ścieżki, które pokazuje nam system - chodzimy na wybory, które nie są żadnymi wyborami tylko głosowaniem na z góry ustalone listy, stajemy przed jakimiś śmiesznymi facetami czy kobitkami poprzebieranymi w togi i z pokorą mówimy do nich "wysoki sądzie" - chociaż to najczęściej zwyczajne (...), które po znajomości, przez tatusia-mamusię, "krewnych i znajomych królika", wkręcili sie do funkcji sędziego.
Całe to państwo jakim jest Polska to czysta operetka, seria idiotyzmów ustrojowych nieznanych w cywilizowanych bytach państwowych. To domek z kart, który w normalnych czasach dawno by został przejęty przez jakichś okupantów czy zaborców, niewykluczone zresztą, że taki będzie tej operetki koniec. Na napisanie takiej opinii mam argumenty.
Oczywiście jeżeli anonimowy autor w333 nie zgadzał by się na publikację ów komentarza na łamach do przodu polsko, prosimy o kontakt - cytat zostanie usunięty.