czwartek, 25 września 2014

Drobna i energiczna kobieta

Podczas kiedy media dalej branzlują się nad tzw "rządem fachowców" - z których każdy jest fachowcem od wszystkiego tylko nie od przydzielonego mu resortu - my zajmujemy się ich realnymi dokonaniami - "Po czynach ich poznacie!"
I tak "drobna energiczna i zaradna" kobieta - koleżanka pani premier zaczęła urzędowanie w "superresorcie" od przyznania sobie odprawy w wysokości - bagatela 510 tys PLN
Nowa minister przyznaje sobie odprawe
Nowa energiczna pani - zasłużyła się ciężką i produktywną pracą w roli prezesa i wice prezesa PKP i paru innych spółek z grupy.
PKP nierentowny moloch gdzie wprowadzenie corocznych zmian rozkładu jazdy kończy się paraliżem komunikacyjnym w skali kraju, gdzie rok w rok ludzie, w okresie zimowym zamarzają w pociągach w szczerym polu - bo" taki mamy klimat" gdzie wejście do sracza od lat grozi zadżumieniem, jest rzeczywiście świetnym sprawdzianem przed objęciem teki ministra.
Energiczna Pani dostaje w odprawie równowartość rocznych dochodów (sic!) by "nie pracować u konkurencji." - My się pytamy której konkurencji? PKS? czy może MZK?
Jak możemy się dowiedzieć z artykułu to " to właśnie urzędnicy resortu, którego szefem została teraz Maria Wasiak, konstruowali i zatwierdzali kontrakty dla menedżerów spółki."

I widzicie kochani? Czy nie jest dobrze być drobną i energiczną kobietą? Czy nie dobrze być koleżanką właściwych osób? Czy w końcu nie jest dobrze być resortowym urzędnikiem - który konstruuje i zatwierdza kontrakty managerów-kolegów - którym daje się odprawy po pół bańki z publicznej kasy – bo wie że kiedyś i on weźmiemy odprawę? – Odprawę z czego? -z pieniędzy motłochu jakżeby inaczej. Czy nie dobrze pierdzieć w stołek w nierentownych spółkach skarbu państwa, nie ryzykując absolutnie niczym bo cokolwiek by się nie zrobiło i tak państwo wpompuje w to szambo publiczne pieniądze - No pewnie że dobrze! Wręcz trzeba! Gdyż restrukturyzacja, modernizacja czy prowadzenie do rentowności może tylko doprowadzić do niezadowolenia konkretnych grup zawodowych na których dobrobyt pracujemy my!
Dlatego energicznej Pani minister życzymy kolejnych sukcesów zawodowych! Niech Pani im pokaże jak działać ku chwale ojczyzny. Jak kasy zabraknie podbije się ze 2% podatek dochodowy dla motłochu i wszystko się wyrówna.
Aha byśmy zapomnieli - nieźle też wylądował kolega premiera Pan Ostachowicz - spec od wizerunku. Dostał fuszkę za 2.5 bani w Orlenie - tak po prostu bo dobry kolega był... Przy tym i pensja nowej pani minister "wysiada"
Macie jeszcze jakiekolwiek złudzenia że owa banda zrobi cokolwiek dla was? By żyło się lepiej!

Idą zmiany!

Od kilku tygodni polskie klozetowe media i tzw analitycy-spece, brandzlują się nieustannie z nieukrywaną przyjemnością nad kształtem nowego rządu po ucieczce dotychczasowego premiera za granicę (poszedł we ślady milionów Polaków którzy spieprzyli z kibla w którym żyje się coraz gorzej). Tak więc owi medialni onaniści siedzą od tygodni i pierdolą mydląc durnemu plebsowi oczy: A czy to będzie pani Ewa Kopacz, a czy weszła krokiem tanecznym a kto straci tekę a kto zyska a kto na vice premiera, a czy się uśmiechnęła a czy pierdnęła, a się za przeproszeniem wyknociła, czy Sikorski będzie stukał laską marszałkowską a jak będzie stukał to jak głośno i kto się wtedy zajmie polityką zagraniczną itp itd. Cała ta szopka napędzana przez kontrolowane przez władze media niczym papka dla karmienia świń podawana jest społeczeństwu który – i tu zaskoczenie wciąż to gówno łyka.


LUDZIE! Bracia Rodacy! Czy wy naprawdę wciąż wierzycie że zmiana przy korycie - czy to w tej koalicji czy w każdej innej którą może wyprodukować plenum durni zasiadających w polskim parlamencie? Czy wierzycie że nagle 65letnia pacjentka której NFZ wyznaczył zabieg wszczepienia endoprotezy za 17 lat - będzie miała szanse dożyć operacji i cieszyć się zdrowiem.
Pani musi poczekać
Czy wierzycie że pacjent z guzem do pilnej operacji nie zostanie odesłany z kwitkiem bo "skoczyły się pieniądze". I że bandyckie NFZ weźmie za wysyłanie ludzi na śmierć winę na siebie:
Guz jest ale skończyły się pieniądze
Czy wieżyce że na poprawienie spapranej przez konowałów operacji - nie trzeba będzie czekać 14 lat?
14 lat kolejki
Czy sądzicie może że zidiociałe sądownictwo niesprawiedliwości nie będzie kryło dupy i zacznie chronić obywateli przed skurwysynami jak z obrazka poniżej:
status - skazany
A może sądzicie że nagle zmienią się idiotyczne przepisy gdzie pijany morderca nie jest skazywany za katastrofę bo zabił za mało osób?
Za mało zabitych
A może liczycie że nie będzie można kogoś zabic samochodem i argumentować w prokuraturze że się nie widziało w co się trafiło - co prokuratura łyknie jako prawdę:
Nie widział w co uderzył - nie poniesie kary
lub że może wymiar niesprawiedliwości zyska powagę a służby szacunek:
Nie wiadomo kto prowadził
Wyrok za posłuszeństwo
Może w końcu liczycie że Minister Sprawiedliwości zacznie odpowiadać za ten resort nie mówiąc że nie ma w zwyczaju komentować wyroków "niezawisłego" (zwłaszcza od rozumu) - sądu?
Albo liczycie że państwo będzie dla obywatela a nie obywatel dla państwa. Że na przykład skarbówka zajmie się ściganiem przestępców podaktowych zamiast niszczyć uczciwych ludzi:
Zniszczeni przez polską skarbówkę

Otóż kochani, musze was zmartwić - nie zmieni się absolutnie NIC! Dostaniecie tylko inne kłapiące obrzydliwe mordy, które nie podejmą żadnych sensownych reform, które dalej będą udawać że dojenie żyjącej w nędzy klasy średniej jest jak najbardziej „w porzo” bo rozdaje się forsę górnikom, rolnikom, policjantom i sobie bo dobrze jest chronić własną dupę przy korycie. Znów usłyszycie że podnoszenie podatków jest konieczne, że polski kibel to państwo prawa, i że wszystko działa świetnie.
I znów tzw publicyści powiedzą że w końcu sami wybieramy naszych przedstawicieli zapominając o tym że jest to jedna i ta sama z lewej z prawej czy ze środka mająca w dupie społeczeństwo sitwa.
I nie sposób nie zacytować tu klasyka Otto von Bismarck-a " pozwólcie Polakom rządzić - sami się wykończą"
Amen

wtorek, 9 września 2014

Biegli

Jedną z naszych głównych misji jest pokazanie syfu panującego w aparacie sprawiedliwości – specjalnie używamy słowa „aparat” gdyż właściwie od czasów ciężkiej komuny zmienili się tylko ludzie model i mózgi pozostały te same.
Polski syf prawny przyzwyczaił nas do takiego poziomu debilizmu że już nawet sami prawnicy powiadają iż „niezmierzone są wyroki Boskie i polskich sądów”. Bierzemy, więc na tapetę kolejną klikę idiotów, którzy niczym tkanka rakowa przykleił się do aparatu sprawiedliwości - mianowicie BIEGŁYCH.
Jasne, trudno się bez biegłego, lub jak go nazywają w krajach cywilizowanych eksperta – obejść w dziedzinach naukowych i technicznych. Należy jednak pamiętać, że tu w polskim kiblu potrzeba biegłego, który wydaje dla sądu wiążącą opinie w takich sprawach jak kilkudziesięciu kilometrowy rajd debila ulicami stolicy. Polski sąd jest za durny by na podstawie nagrania video ustalić cokolwiek, dlatego trzeba powołać kolejnego durnia – któremu oczywiście trzeba zapłacić by ten mógł sprawę ocenić po swojemu. Dokładnie tak samo jest w każdej oczywistej sprawie poczynając od dziury w nowych gaciach po zabicie kierowcy ciężarówki bryłą lodu zrzuconą z wiaduktu.
Jak możemy przeczytać
tu
samo nagranie o niczym nie świadczy – dopiero dogłębna analiza powołanego durnia spowoduje że będzie miało jakoś wartość dowodową – co też właściwie nic nie znaczy.

Warto więc może wspomnieć kim są owi najlepsi z najlepszych czyli biegli: Otóż odsyłam was kochani do bardzo dobrego wywiadu opisującego dogłębnie temat.
Skazani na Biegłych
Żeby zostać biegłym w polskim sraczu trzeba mieć skończone 25 lat – the END – ot taki wymóg formalny I to by było na tyle. Trzeba też pokazać swoją biegłość w danej dziedzinie, ale jak pokazuje praktyka wystarczy znać prezesa sądu lub podeprzeć się jakimś wyjętym z dupy papierkiem – vide Pan wydający paszporty w okienku urzędu gminy od razu staje się biegłym od dokumentów. Na tej zasadzie Pan który widział samochód może stać się biegłym od wypadków. Szacuje się bowiem że duża większość biegłych z dziedzin gdzie nie wymagana jest wiedza na poziomie studiów wyższych - to kompletni durnie. A i ci po studiach nie są dużo lepsi.
Ci z kolei którzy są rzeczywiście ekspertami z danej dziedziny najczęściej wypisują się z listy albo nie chcą na nią trafiać gdyż nie mają czasu uczestniczyć w cyrku przed polskim sądem. Bowiem biegłego można wziąć za mordę i oskarżyć. Ale jak to polska praktyka pokazuje dużo lepiej jest skontaktować się z nim bezpośrednio i zamówić odpowiednią ekspertyzę za odpowiednią opłatą – zwłaszcza wtedy gdy jest się oskarżonym.
Przecież nie tak dawno pisaliśmy już o biegłym który po „analizie” stwierdził że dziecko wtargnęło na jezdnie przebiegając przez barierki co skończyło się śmiercią pod kołami samochodu – problem w tym że ojciec dziecka był profesorem matematyki i wykazał na podstawie obliczeń że wyliczenia biegłego wskazują na to że dziecko biegło szybciej niż Usain Bolt. Nic nie szkodzi – opinia ojca jest gówno warta bo on nie jest BIEGŁYM – mimo iż jest profesorem. Kolejny biegły dureń we wspomnianym wcześniej wypadku gdzie grupa młodocianych bandytów zabiła kierowcę tira bryłą lodu o wadze 20 kg,stwierdził „że przecież to zrządzenie złych wydarzeń – bo gdyby zrzucili parę sekund później to nic by się nie stało” – sąd ową opinię łykną i wyrok złagodził – w sumie zawiesił. Myślę że gdyby rozkwasić mordę owemu biegłemu – to też nic by się nie stało. Można wtedy argumentować, że cios 5 cm bardziej w lewo czy prawo również nie doszedłby do celu wiec to tylko zrządzenie losu.
Tkanka nowotworowa lub jak kto woli wspaniała fuszka dla kolegów za publiczną kasę ma się w polskim kiblu świetnie do tego stopnia, że niektórzy uczynili z tego swoje główne źródło dochodu. Każdy jest ekspertem każdy wie wszystko a że często produkuje totalne gówno do tego pisane często przez „podwykonawców” to polskiemu sądowi nie przeszkadza w niczym – jak zwykle ważne żeby procedury się zgadzały-zdrowy rozsądek już nie musi.
Oczywiści często procesy zamieniają się też w batalie biegłych gdyż tych można zmieniać – powoływać nowych wnioskować o unieważnienie ekspertyz itp. Itd. Sprawy więc ciągną się latami a przeciętny Kowalski związany w walce z durniami ze skretyniałego aparatu sprawiedliwości nie ma czasu zastanawiać się na przykład nad tym że właśnie sk….y z rządowej mafii wyruchali go na 150 miliardów PLN jego składek w OFE – i o to chodzi! Chodzi żeby właśnie nie miał czasu się zastanawiać a rzesza wszelkiej maści urzędników i osób, które doją publiczną kasę rosła.
Wszak warto pamiętać że w polskim sraczu praktycznie każda rozprawa nawet o dziurę w gaciach musi się odbyć przy obecności – a jakże – biegłego! Kraj pełen ekspertów.





wtorek, 2 września 2014

Polak na wczasach

O polskich kundlach na "wczasach" pisaliśmy już nie raz. Nie raz sami doświadczaliśmy polskiego „wypoczynkowego” skurwysyństwa. Jak zwykle od niezorientowanych dostawialiśmy odpowiedzi w stylu- że przecież Niemcy też są głośni a Ruskie to jeszcze gorsze - nie mówiąc o Angolach. Niemcy i owszem piwa po barach popiją i japy podrą ale wszystko w wesołej atmosferze biesiady po czym rozchodzą się grzecznie spać, Ruscy poszastają forsą, Angole pochleją "łiskacza", ale naprawdę porzeczkę potrafią podnieść polacy. Polskie bydło nie dosyć że jest głośne to jeszcze bestialsko agresywne - zupełnie jak dzikie zwierzęta. To darcia polskich wykrzywionych ryjów na balkonie słucha się do czwartej nad ranem na spokojnej wyspie Zakynthos – przerabialiśmy kilka razy. To polskie nalane tłuste mordy uważają że dobra impreza to najebać się w swoim pokoju z kumplami robiąc z niego chlew. To wreszcie przez polskie skurwione mordy Ci co mieszkają obok proszą o zmianę pokoi.
W tym właśnie duchu polskim kundlom nie dorównuje żadna inna nacja - prymitywni, tłuści, agresywni zalatujący wódą polacy potrafią zniszczyć urlop całemu hotelowi. tym razem jednak po raz kolejny polskie kundle pokazały że: POLAK POTRAFI i podniosły poprzeczkę skurwienia do granic możliwości.
Pan Dawid (typowe imię dla wiejskiego debila) chlał i darł polskiego ryja z kolegami w pokoju. Gdy obsługa hotelowa poprosiła o spokój, Pan Dawid zabił portiera. Proste. Najwyraźniej, Pan Dawid zapomniał że nie jest we Władku albo Międzyzdrojach gdzie takie zachowanie byłoby zupełnie normalne.
Oczywiście sprawy mają się inaczej z punktu widzenia Pana Dawida - którego tłuste nalane cielsko i zarys okrągłego ryja można obejrzeć tu:
Pan Dawid Broni swoich
Otóż zdaniem Pana Dawida to już od przyjazdu obsługa hotelu rzucała wyzwiskami, zaczepiała i nie dawała żyć panu Dawidowi i jego kolegom. Zapewne tak oczywiście było. Przecież każdy wie że obsługa hotelowa głównie trudni się zaczepianiem obrzucaniem błotem i biciem pałką gości. Każdy to wie że wyjazd za granicę do hotelu to prawie jak przesłuchanie w siedzibie Gestapo. Trudno nie uwierzyć tłustej mordzie kundlowi właśnie w taką wersję wydarzeń... Z góry możemy przyjąć że Polski sąd by ją uzznał za wiarygodną
Szkoda - Zakynthos bardzo piękna wyspa była - kolejne miejsce które oprócz zatoki wraku zasłynie też polskim akcentem - "Zakynthos wyspa gdzie polskie kundle zabijają obsługę hotelową".


Warto dodać że nie tylko na wyjazdach polska reprezentacja z obrazka powyżej prezentuje się świetnie, naprawdę elegancko wygląda też polska gościnność. We Wrocławiu na przykład grupa polaków postanowiła dać lekcję gościnności czarnoskóremu Francuzowi - bo przecież widać że nie jest polskim katolikiem - więc się należy. A jakże! Krótko mówiąc nasz Francuzki przyjaciel był opluwany i bity tak, że o mało nie stracił oka. Gdy próbował schronić się w taksówce - polski taksówkarz wyrzucił go z samochodu zachęcając polskich oprawców słowami:
"Zabierzcie stąd to czarne gówno".
Na pewno Francuz na długo zapamięta skurwienie jakiego doświadczył w polsce
Gościnność a la Polak

Na deser zasrwujemy jeszcze kilka przyjaznych twarzy polaków - niczym z reklamy Witaj w Polsce
Twarze
i na dokładkę krótki niusik o debilnej śmierci jakiej w polskim kiblu pełno - głupiej bezsensownej - typowo męczeńsko polskiej:
BMW podwojna ciągła

Aha no i mały rekordzik kryminalisty w cieżarówce któremu jak zwykle nic nie grozi
15 piw i w trasę
, oraz walka na argumenty typowego polaka który nie lubi jak mu się zwraca uwagę
polska rozmowa
A na zupełny koniec kompletny debilizm który trudno nawet nazwać ani skategoryzować:
debilizm


Całokształt mówi: Teraz Polska! Kraj wyjątkowych ludzi i wspaniałych perspektyw - z czego najlepsza to dostać w pysk plastykową kulką.

Sensacja

W kategorii sensacja dotarła do polskiego kibla taka oto wiadomość:
Pobił gwałciciela nie będzie ścigany

Sensacją taka wiadomość jest dlatego gdyż w polskim kiblu jedynym wyruchanym w całym wydarzeniu byłby ojciec dziecka który dostałby z 10 lat odsiadki za uszkodzenie kryminalisty. Polska machina prawna, napędzana przez bezmózgich debili została tak perfekcyjnie już naoliwiona że decyzje podejmuje się dokładnie tak jak w Korei Północnej - jest paragraf - wystarczy podstawić człowieka. Poczucie sprawiedliwości, rozsądek, działanie w afekcie nie mają tu nic do rzeczy. Tu liczy się statystyka i upodlenie ofiary.. Polski wymiar sprawiedliwości przyzwyczaił nas do kuriozalnych wyroków i zupełnej ślepoty czy tępoty sędziów. Liczy się litera nie duch prawa. I tak zgodnie z tzw literą mamy w sraczu takie sytuacje:
Nożem można grozić w polskim kiblu

-okazuje się ze w sraczu można przejechać komuś nożem po brzuchu i to jest O.K. Można zabić pięściami noworodka czy złamać babci kręgosłup - i to jest "pobicie" a nie zabójstwo wszystko jest ok. - kara za to taka jak za wypalenie jointa na ulicy.
Bezmiar polskiego bestialstwa -
Za to biada temu kto chce pomóc
Kamizelki dla Ukraincow - będą zarzuty

Tu już prokuratorskie durnie i mafia w togach znajdą paragrafik - 10lat. Co z tego że chcą ratować życie – jest przepis – trzeba się wykazać. Co z tego że polska po raz kolejny będzie wyglądać jak kraj pustych obietnic - zwalczający rodzącą się za wschodnią granicą demokrację.. To naprawdę nie jest ważne - ważne jest to że Pan lub Pani prokurator z mózgiem wprost z czasów PRL-u może błysnąć. Oczywiście podobna wesz nie błyśnie jeżeli chodzi o grube przerwały na miliony
Przewały na miliony

Tam koneksje sięgają za wysoko więc wiadomo - trudno znaleźć właścicieli - dowody są słabe nawet siedziba firmy jest niewiadomo gdzie no i księgowi z Krzyżami Kawalerskimi tak więc tego lepiej nie ruszać. Natomiast pewnych siebie łebków z długą bronią (ABW) warto nasłać na kolesiów którzy zagrają w pokerka przy piwku – tam szanse narażenia się komuś ważnemu jest niewielka.
Asy w rękawie



Z innej paki wśród newsów z polskiego kibla - z czego żaden nie wskazywałby na to że żyjemy w normalnym kraju, mamy ciekawe smaczki na pozór ze sobą nie związane. Jednak spokojnie można je połączyć w większą całość gdyż jeden i drugi świadczy o patologii i raku który toczy polski kibel.
Czyn obywatelski - bohaterski

Oto historia pewnego mieszkańca który w heroiczny sposób walczył ze złodziejstwem, układem i polskim syfem. Oczywiście gdyby nie media, sprawę można by było zamieść pod dywan a dociekliwemu mieszkańcowi władza lokalna mogłaby w nocy powybijać szyby w domu. Tu póki co tak się nie stało. Oczywiście jak zwykle w syfie bywa - demaskowanie oszustwa to musi być walka heroiczna! Wszyscy łącznie z inwestorami wydającymi publiczne pieniądze mają to w dupie, przerzucają telefony od jednego do drugiego a odpowiedzialnych jak zwykle w polskim kiblu brak. Kiedy natrętny gość naprawdę zaczyna wkurwiać kładzie się na drodze przed walec, woła media i policje, wskazuje ewidentny bandycki przekręt urzędniczo- budowlany - no cóż wtedy trzeba pierdolnąć mały "statement" który mniej więcej można zamknąć w słowach: brawo! brawo! Dzielny pan! - ale i tak nasi kolesie skończą bo mamy z nimi działe (najfajniej wychodzi dymanie funduszy unijnych) i nic się nie stało. Krótko mówiąc robi się ludzi w przysłowiowego ch...a zupełnie otwarcie bez żadnych konsekwencji. Jest jak trzeba układ trwa.

Ale czemu dziwić się urzędniczym układom samorządowym gdy już na zupełnym legalu, usankcjonowane prawnie, są mafie - takie jak np mafia komornicza. Przeciętny zarobek komornika - 46 kawałków miesięcznie:
Komornik lepszy niż sędzia
Komornik, zawód jak najbardziej potrzebny - niestety w polskim sraczu gdzie wszystko opiera się na układzie, jest to tylko kolejna prawnie usankcjonowana - zarabiająca fortunę mafia działająca tak:
jak ustawiać licytacje
lub tak
skazany a działa dalej
Najważniejsze że nikt za nic nie odpowiada i nawet błędne egzekucje nie wiążą się z żadnymi prawnymi konsekwencjami dla egzekutorów.