Podczas kiedy media dalej branzlują się nad tzw "rządem fachowców" - z których każdy jest fachowcem od wszystkiego tylko nie od przydzielonego mu resortu - my zajmujemy się ich realnymi dokonaniami - "Po czynach ich poznacie!"
I tak "drobna energiczna i zaradna" kobieta - koleżanka pani premier zaczęła urzędowanie w "superresorcie" od przyznania sobie odprawy w wysokości - bagatela 510 tys PLN
Nowa minister przyznaje sobie odprawe
Nowa energiczna pani - zasłużyła się ciężką i produktywną pracą w roli prezesa i wice prezesa PKP i paru innych spółek z grupy.
PKP nierentowny moloch gdzie wprowadzenie corocznych zmian rozkładu jazdy kończy się paraliżem komunikacyjnym w skali kraju, gdzie rok w rok ludzie, w okresie zimowym zamarzają w pociągach w szczerym polu - bo" taki mamy klimat" gdzie wejście do sracza od lat grozi zadżumieniem, jest rzeczywiście świetnym sprawdzianem przed objęciem teki ministra.
Energiczna Pani dostaje w odprawie równowartość rocznych dochodów (sic!) by "nie pracować u konkurencji." - My się pytamy której konkurencji? PKS? czy może MZK?
Jak możemy się dowiedzieć z artykułu to " to właśnie urzędnicy resortu, którego szefem została teraz Maria Wasiak, konstruowali i zatwierdzali kontrakty dla menedżerów spółki."
I widzicie kochani? Czy nie jest dobrze być drobną i energiczną kobietą? Czy nie dobrze być koleżanką właściwych osób? Czy w końcu nie jest dobrze być resortowym urzędnikiem - który konstruuje i zatwierdza kontrakty managerów-kolegów - którym daje się odprawy po pół bańki z publicznej kasy – bo wie że kiedyś i on weźmiemy odprawę? – Odprawę z czego? -z pieniędzy motłochu jakżeby inaczej. Czy nie dobrze pierdzieć w stołek w nierentownych spółkach skarbu państwa, nie ryzykując absolutnie niczym bo cokolwiek by się nie zrobiło i tak państwo wpompuje w to szambo publiczne pieniądze - No pewnie że dobrze! Wręcz trzeba! Gdyż restrukturyzacja, modernizacja czy prowadzenie do rentowności może tylko doprowadzić do niezadowolenia konkretnych grup zawodowych na których dobrobyt pracujemy my!
Dlatego energicznej Pani minister życzymy kolejnych sukcesów zawodowych! Niech Pani im pokaże jak działać ku chwale ojczyzny. Jak kasy zabraknie podbije się ze 2% podatek dochodowy dla motłochu i wszystko się wyrówna.
Aha byśmy zapomnieli - nieźle też wylądował kolega premiera Pan Ostachowicz - spec od wizerunku. Dostał fuszkę za 2.5 bani w Orlenie - tak po prostu bo dobry kolega był... Przy tym i pensja nowej pani minister "wysiada"
Macie jeszcze jakiekolwiek złudzenia że owa banda zrobi cokolwiek dla was? By żyło się lepiej!