środa, 7 listopada 2012

36 zabitych, 577 rannych i blisko 2 tys zatrzymanych pijanych – JEST DOBRZE!

Jak co roku, kundle ruszyły pierwszego listopada w pogoni za śmiercią. Z poczuciem wiatru na zaciętych gębach i totalnego braku bezkarności którą to kundle lubią mylić z wolnością, cisną ile fabryka dała wykonując drogowe akrobacje.
Jak co roku pierdolenie: że oto „akcja znicz” że tym razem z mandatami po 200 zł za „próby zabójstwa na drodze to na pewno nam się uda”, że na pewno „kierowcy zrozumieją” itp. itd.
Efekt długiego weekendu 36 zbitych i ponad pół tysiąca rannych. Do tego zatrzymanych 2 tys najebanych kundli. Pan policjant mówi – Jest dobrze!
Media – że czarny weekend. Kundle na forach żeby im budować autostrady – zapominając o tym że właśnie na tych kilku odcinkach autostrad, zbijają ostatnio na potęgę.
Ale wystarczy żeby „piknąć słówko” o podniesieniu mandatów, jak to zrobił cały cywilizowany świat (wszak polski kundel rozumie tylko metodę bata na ryj) i już podnosi się burza protestów zarówno w mediach jak i wśród większości sejmowych szmaciarzy – że nie tędy droga… W normalnym kraju po takim weekendzie zdymisjonowano by szefa MsWiA – w normalnym kraju ale nie w kiblu – w kiblu jest to norma a polska polityczna jakość jest jak dupa przy zatwardzeniu. Niby chce wydalić jakąś ustawę by coś zmienić ale w sumie to lepiej niech giną! Kto by sie przejmował prawie pięcioma tysiącami zabitych rocznie jak nie mamy jasnej sprawy czy to był trotyl czy nitrogliceryna.