sobota, 31 października 2009
GDDKiA ma czarny punkt w d...
Co na to GDDKiA?
Mówi Michał Ceremuga z krakowskiego oddziału GDDKiA.
- Z całym szacunkiem, ale prokuratura nie jest ekspertem od stawiania znaków i przebudowy dróg - dodaje. - Nie mamy w planach skrzyżowania w tym miejscu, bo według naszych przepisów taki skręt nie jest skrzyżowaniem. Wszystko, co mogliśmy zrobić, już zrobiliśmy.
Drogi w polsce to obraz nędzy I rozpaczy, na większości można zostawić zawieszenie, na drogach remontowanych remonty przeprowadzane są w sposób skandaliczny-zagrażający bezpieczeństwu (wystarczyło chociażby przejechać przez Pułtusk w lato)
Nikt, drogi kierowco, nie ponosi żadnej odpowiedzialności, za to że urwiesz wahacz na dziurze lub pierdolniesz w nocy w krawężnik który robotnicy pozostawili na jezdni...
Na większości odremontowanych dróg krajowych brak poboczy. W razie ucieczki przed polskim chamem wyprzedzającym z przeciwka, walimy w dwu-metrowy rów melioracyjny. Polski zafajdany ekspert od dróg natomiast ma czelność dyskutować o bezpieczeństwie na drodze-tym razem z prokuratorem. Nie ważne że giną tam ludzie-„eksperta” gówno to obchodzi. W normalnym kraju GDDKiA została by pociągnięta do odpowiedzialności karnej-w Polsce jak zwykle-nie ma winnych….
ZUS nie jest wcale drogi...
Ciekawa kwestia. To ze każdy uczciwie pracujący człowiek oddaje praktycznie połowę swojej pensji do ZUS, który dokonuje redystrybucji środków-nie jest w syfie nowiną.
Prezes ZUS pan Derdziuk w wywiadzie udzielonym Dziennikowi 22Pazd2009 poruszył dwie kluczowe kwestie:
Czy uważa pan, że wiek emerytalny powinien zostać wydłużony?
Wskaźnik zatrudnienia osób w Polsce, należy do najniższych w UE. Zaledwie 54 proc. osób w wieku produkcyjnym pracuje. Z tego względu sądzę, że jest to zmiana naturalna i konieczna wynikająca też z wydłużenia przeciętnego trwania życia. Uważam, że tak jak inne kraje Europy powinniśmy wydłużać aktywność zawodową.
Wielu rencistów otrzymuje wciąż renty z tytułu niezdolności do pracy przyznane przed 1997 rokiem na łagodnych zasadach. Czy ZUS będzie weryfikował prawo do otrzymywania przez nich świadczeń?
Nie. Nie jestem od wprowadzenia restrykcji. Nie będzie wielkiej akcji ścigania rencistów.
Innymi słowy Ci co zapierdalają będą zapierdalać aż do śmierci na tych którzy wolą dymać system kręcąc na lewo „lewą rentę” i pijąc piwo pod blokiem. ZUS popiera tychże zaradnych Polaczków i ścigać ich nie będzie w końcu i tak jest wystarczająco dużo frajerów którzy będą zapierdalać na bandę darmozjadów-chyba że stąd wyjadą.
W polsce Toyota ma wzięcie
Artykuł robi mały ranking, co „idzie najlepiej", co gorzej. Możemy się np. dowiedzieć ze kradnie się też Volkswageny a za to słabo idą Subaru Forrestery mimo tego, że są ulubionym autem wśród warszawskiej klasy średniej-zaznacza autorka. (inaczej mówiąc średnia klasa kupuje jeszcze Subaru zamiast zamówić jego podpierdolenie).
Następnie przechodzimy do analizy makroekonomicznej wpływu kryzysu na kradzież aut w Warszawie.
Wniosek: tylko w tym popieprzonym kraju złodziejstwo jest tak powszechną gałęzią gospodarki że zasługuje na zestawienia.
Światło w tunelu
Dziś przed wjazdem do tunelu na sygnalizacji świetlnej był wyświetlany znak nakazujący zjazd z pasa środkowego na pas sąsiedni. W Niemczech, Francji czy jakimkolwiek innym cywilizowanym kraju oznacza to konieczność zmiany pasa na pas sąsiedni (tak oczywiste że aż debilne) gdyż jazda dalsza tymże pasem jest niemożliwa. (roboty drogowe, wypadek itp.) W syfie oczywiście nic to nie oznaczało co mogli zauważyć kierowcy… Może i była tam jakaś przeszkoda parę dni temu i ktoś zapomniał wyłączyć… Wiadomo nie ma odpowiedzialnego więc pseudo-odpowiedzialni mają to w dupie.
W drodze powrotnej z drugiej strony tunelu na tablicach informacyjnych na które miasto wydało kilka milionów była wyświetlana informacja: „uwaga zator w tunelu” i ograniczenie do 50km/h. Od razu wyjaśniam iż nie było żadnego zatoru i jazda przez tunel szła płynnie bez zatrzymań a ograniczenie do 50ciu było wyświetlane tylko dlatego że miasto kupiło tablice które mogą wyświetlać tylko znak ograniczenia 30 albo 50. Na 3 pasmowej drodze bez przejść dla pieszych gdzie wszyscy jadą co najmniej 70km/h… Wiadomo syf rządzi się własnymi prawami…
Polski potencjał ludzki
Rozmowa 1:
-Kurwa no i jak? Dobrze idzie że chuj!
-Kurwaa no wchodzi w pizdu. Coś dojebałeś?
-Niee kurwa, przyjebie coś przed latem, teraz to chuj ale i bez tego dobrze idzie
-No kurwa wielki jesteś
-A większy niż Łysy?
-Łysy też jest w chuj wyjebany że kurwa ale ty jesteś kurwa bardziej nalany kurwa a
Łysy takie kurwa inne mięśnie ma jakieś kurwa
-Kurwaaa w chuj że ja pierdole jest dobrze jakby tak było na zimno to było by w chuja
nieźle!.
-No Kurwaaa…
Dwóch polaków z nowych elyt
Rozmowa 2:
-No i czym jeździ teraz Przemo?
-Teraz kurwa Oktawią kryzys w firmie ale też nieźle zapierdala.
-A wcześniej miał Forda?
-Tak, kurwa różnymi Fordami jeździł kurwa. Raz żeśmy się ścigali przez miasto to kurwa mnie zruchał ale ja wtedy jechałem mojom Bejemkom i byłem najebany więc mnie znosiło na prawo ale kurwa dwie paczki było na budziku kurwa…
DO PRZODU POLSKO! Wspaniały potencjał ludzki już tu jest!
Jazda w polsce
-Będzie ze 2 lata w zawieszeniu. W cywilizowanym kraju skurwiel poszedł by siedzieć na długie lata. skurwysyństwo nie ma granic wiekowych
-Polaku! Nie wiesz jak zapierdalać po polskich bezdrożach bezkarnie łamiąc przepisy, i ruchać wszystkich? Jedna z ogólnopolskich gazet ma dla ciebie poradnik:
jak ruchać wszystkich
-Powrót z dyskoteki… bardzo polski klimacik. Polaczki chciały wyruchać system i wszystkich (kradnąc tablice żeby zapierdalać bez konsekwencji): w efekcie wyruchali sami siebie…Powrót z dyskoteki
Święto zabitych-czy padnie kolejny rekord?
Zbliża się dzień w którym wspominamy tych co odeszli a mi nie wiedzieć czemu ten dzień kojarzy się z tymi którzy podczas niego odejdą, akcją Znicz i polskim skurwysyństwem na drodze. Zaprawdę powiadam wam, polskie skurwysyństwo na drodze to zagadnienie tak niepojęte jak samo istnienie stanowiące ewenement w skali światowej. Jazda w Polsce to ciągła walka z chamstwem, prostactwem, butą i bezmózgowiem.
Dlaczego tylko w tym pieprzonym syfie w ciągu 2 dni ginie średnio 30 osób na drogach - średnio bo w dobry weekend może łatwo zejść i setka. W ten weekend znów będzie hekatomba na drogach. Dlaczego tylko polski skurwiel potrafi zapierdalać przekraczając nawet dwukrotnie lub trzykrotnie dozwoloną prędkość, wyprzedzać na podwójnej ciągłej, łamać wszelkie przepisy i zasady zdrowego rozsądku tylko dlatego że inny kutas z antenką na dachu poinformował go „że nie stoją” i można napierdalać???
Dlaczego w tym skretyniałym kraju co roku ponad 5.5tys ludzi traci życie na drogach a kolejne rządy nie potrafią wprowadzić wzorem cywilizowanych państw-restrykcyjnych przepisów na polskich skurwysynów drogowych? Dlaczego w niektórych krajach idzie się do więzienia za wykroczenia za które u nas dostaje się 500 zł mandatu.
W GW z 30/10/2009 był ciekawy wywiad z panem inspektorem z drogówki co wspominał jeden z pierwszych wypadków do którego przyszło mu pojechać: Star wprasował w asfalt kilkuletnią dziewczynkę. Star nie miał w ogóle układu hamulcowego (na pewno miał za to ważne badania )
Klapę z tyłu samochodu żeby nie opadała, kierowca zabezpieczył siekierami ostrzami na zewnątrz.