poniedziałek, 28 czerwca 2010

Czy można było tego uniknąć?

Kolejny obrazek wprost z polskiego sracza. Skurwysyn z wykształceniem podstawowym, bezrobotny zabija po pijaku jadąc 160km/h w terenie zabudowanym, bez prawa jazdy, 3 braci jadących prawidłowo. Nie wiem czy w tym zdaniu można byłoby coś dodać by w wzmocnić ładunek skurwysyństwa. Problem polega na tym że jest to zdanie jak najbardziej prawdziwe… Polski skurwiel dostaje 10 lat, będzie mógł wyjść po 7miu, decyduje polską sędziowska dupa. I tak nieźle bo w zasranym polskim prawie maksymalny wymiar kary za to przestępstwo wynosi 12 lat. Zastanawiam się co trzeba by zrobić by sędziowska dupa wołowa przyznała maksymalny wymiar 12 lat. Tak czy owak wyrok śmieszny jak to zwykle w polskim szambie. W Stanach dla przykładu podobny wyczyn podchodziłby pod morderstwo nawet nie drugiego, a pierwszego stopnia, wyrok najprawdopodobniej opiewałby na 3 dożywocia. We Francji w zeszłym roku zdarzył się podobny wypadek z tą różnicą że delikwent miał prawo jazdy, tyle że był pijany i jechał za szybko, zabił 2 osoby- dostał 25 lat. O najsurowsze potraktowanie delikwenta apelował sam prezydent Sarcozy. Może! W końcu jest szefem państwa. W polsce szef, takimi pierdołami się nie zajmuje, czasem kogoś ułaskawi na potrzeby kampanii wyborczej. Ale takie pierdoły nie „leżą w jego kompetencji” gestii i zainteresowaniu.
Warto jednak zadać pytanie: czy tej tragedii można było uniknąć???
Otóż drogi Polaku – absolutnie NIE.
Jest ku temu kilka powodów:
1. W polskim syfie informowanie policji o przestępstwach jest uznawane przez polskich kundli za bycie konfidentem. Gdzie indziej jest to postawa obywatelska.
2. Gdyby nawet znalazł się odważny sąsiad który doniósłby na durnia (w małych mieścinach takie rzeczy się wie) policja musiałaby zatrzymać takiego skurwiela na gorącym uczynku (podczas jazdy), co jest praktycznie niemożliwe.
3. Gdyby jednak i to się udało mogłaby co najwyżej ukarać skurwysyna za brak dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu (300 – 500 zł) i skierować sprawę do sądu grodzkiego.

Innymi słowy gnój tak czy inaczej by jeździł, bo polski gówniany system prawny nie pozwala skutecznie ukarać skurwysyństwa. Innymi słowy – pozwala na nie. Nie pozwala nawet odebrać samochodu pijanemu mordercy (niezgodnie z konstytucją-wyrok trybunału konstytucyjnego). Także drogi Polaku, bądź świadom że wyjeżdżając na drogę w polskim sraczu jesteś w zdany na łaskę i nie łaskę praw dżungli bez żadnych zasad, praw i zdrowego rozsądku…