czwartek, 10 maja 2012

Podsumowanie majówki

Podsumujmy majowy weekend na polskich skuwiałych drogach: -średnio co 2.5 godz ktoś tracił życie (zginęło 65 osób) - 1218 osób zostało rannych w 938 wypadkach - Zatrzymano ponad 5000 nachalnych potencjalnych morderców – ilu faktycznie jeździło pijanych, nie wiadomo - pewnie 10 razy więcej. Warto nawet przejrzeć materiał o polskich kundlach zapierdalaczach . 220 km/h to dla polskiego skurwiela norma. Rekordziści W końcu „się dorobił” „się ma” „się trza pokazać” a tłusta nalana morda i polski rodowód zobowiązuje. A że flaki jakiejś rodziny albo gnojka na rowerze rozsmaruje się na zderzaku to tylko potem będzie się z czego śmiać z kolegami przy piwie. W końcu kara żadna. I tu pytamy po raz kolejny: Coś żeście klozetowe szmaty z tej, przeszłych, przyszłych z lewa prawa i środka rządzących ekip uczynili żeby tą hekatombę zatrzymać?! Jeden chciał zabierać pijakom samochody – to banda starych tetryków stwierdziła że to niekonstytucyjne. Pchacie szmaty swoje parszywe mordy przed kamerę gdy wydarzy się katastrofa lub zginie polski żołnierz a gówno was obchodzi śmierć tysięcy obywateli tu w kraju, każdego dnia. Duża cześć ginie z rąk skundlonych skurwysynów mających za nic ludzkie życie – które winno być największym dobrem w każdym cywilizowanym kraju. Co żeście szmaty zrobiły?! Wprowadziliście 4 punkty karne za ciągnięcie sanek za samochodem i 6 za zawracanie na autostradzie w ramach waszego posranego programu zaostrzania prawa?! Wysraliście tabliczki z serii „czarny punkt” na których co tydzień domalowuje się nowe cyferki? Robicie eksperymenty w stylu „weekend bez ofiar” po których to eksperymentach ginie setka! Słucham w radio takiego polskiego ministerialnego durnia i cóż słyszę: „Nasze badania wskazują że punkty są bardziej dotkliwe niż karanie mandatami”. Za minutę redaktor pyta: „ale może panie ministrze podnieść jednak również mandaty skoro chcemy poprawić bezpieczeństwo.” I tu minister o popierdolonym łbie mówi jak to jego synek za przekroczenie prędkości za zachodnią granicą zapłacił 900 Euro mandatu i dostał zakaz wjazdu na terytorium Niemiec na 3 miesiące. I na pewno już nie zignoruje ograniczenia prędkości w tym kraju - nigdy. Niemniej jednak minutę wcześniej mówił o większej dotkliwości punktów. Posrany łeb nie wie najwyraźniej iż w polsce można jeździć bez prawa jazdy i kij ci mogą zrobić. I nachodzi tu pytanie dlaczego tak się dzieje? Dlaczego po raz kolejny sytuacja która w normalnym kraju zebrałaby nadzwyczajne zgromadzenie rządu oraz szereg inicjatyw ustawodawczych – tu w kiblu jest traktowana jak informacja w stylu „pies wysrał się na trawnik”. Otóż odpowiedz jest łatwa w polsce – kiblu łamanie prawa jest wpisane w rzeczywistość jak kupa psa w trawnik. Prawo łamie się od góry do dołu, robi to Kowalski robi to tzw. polski biznesmen jego kolega sędzia czy prokurator robi to też poseł. Po co ustanawiać więc bata na siebie?! Tylko idiota w praworządnym kraju by tak robił. Lepiej dać im ginąć, niech zdychają tysiącami każdego roku! niech stawiają krzyżyki i świeczuszki! Niech mają to złudne poczucie wolności wypisane na wykrzywionych mordach gdy gnają 230 km/h po pijaku i walą gówniarza na rowerze albo 5 osobową rodzinę. Przynajmniej będą upodleni i nie będą mieli czasu ani ochoty na patrzenie na ręce władzy.