czwartek, 10 stycznia 2013

Czy Polak ukradnie naprawde wszystko?

Miało być głosowanie nad najbardziej skurwysyńską kradzieżą 2012 ale ze względu na tysiące kandydatów do tego konkursu trudno wybrać chociażby dziesiątkę faworytów. Nie pozostawia to jednak wątpliwości – Polak to złodziej. Stereotyp? Wolne żarty – nie znam nikogo kogo by porządnie raz nie okradli. Kto ma działkę za miastem może czuć się szczęściarzem jeżeli nie opierdolą mu wszystkiego łącznie z rurami i kafelkami co najmniej raz w roku, a na koniec nie rozpalą ogniska na środku lub nie nasrają do kosza na pościel. Kto? Jak to kto polacy zapewne patrioci - bo jak ma to pewnie ukradł więc i jego opierdolimy! Ostatnio jednemu z autorów poniższych wypocin zpierdolono na treningu buty. Wszystko w tzw „ekskluzif klubie” gdzie przychodzą tylko klubowicze - również ekskluzif i podają Ci nawet rękę! Ale co tam polakowi wszystko się przyda. Wielką wesołość i uśmiech na twarzach redakcji wzbudzają ci samotni idealistyczni rycerze którzy wierzą w dobroć i uczciwość polaka. W gdańskich tramwajach wymyślono fajny pomysł: otóż w siateczkach dano podróżnym do poczytania książeczki. Pomysł zaświtał w głowie jakiegoś dobrego człowieka który zapewne wierzył w polską dobroć. Bardzo szybko okazało się jednak że polacy nie tylko zapierdoli wszystkie książki ale jeszcze pokradli siateczki – zawsze się mogą przydać a zaradnym trzeba być! Dziwne że tych siatek których nie mogli ukraść zwyczajnie nie spalili.
W gdansku kradną ksiązki

Przepięknie opisał sprawę forumowicz „gunter” z forum TVN:

Oto Polska właśnie.W tym kraju pobożny naród patriotów i bohaterów, królewski szczep Piastowy ukradnie wszystko. A czego nie ukradnie to zniszczy, albo w ostateczności zgubi.

Bardzo ładnie zagrali nasi krajowi reprezentanci wczoraj na zawodach w Wiśle. Polacy w bardzo ładny sposób opierdolili pokoje hotelowe Norwegów. Ukradli między innymi laptopy kamery i pieniądze. Norwegowie zapewne zapamiętają prawdziwą polską gościnność. Polskie kundle już ujadają na forach że sami Norwegowie są sobie winni – „bo przecież źle zamknęli pokoje”… wniosek taki że dla polaka źle zamknąć oznacza zaproszenie do złodziejstwa. Skurwienie sięga zenitu

Bardzo ciekawej skurwysyńskiej kradzieży dokonali polacy w siedzibie fundacji walki z rakiem. Zapierdolili mianowicie cały sprzęt komputerowy, komórki itp.
Opierdolić fundację
Jak tłumaczy tą kradzież forumowy polski kundel pod pseudonimem „i tak ma być” – prawdziwy polak patriota: „Jeśli zostawiali komórki, to znaczy że były im niepotrzebne. Więc strata mała. To samo z laptopami. To jest urządzenie mobilne i należy je brać ze sobą jak się wychodzi. Ja tak robię.” – Prawdziwy mental polskiego złodziejskiego kundla.

Równie polska skurwysyńska kradzież dotyczyła wózka inwalidzkiego – kradzież odbyła się kilka miesięcy temu – bardzo mocny kandydat na skurwyśyńską kradzież roku.

O tysiącach kradzionych samochodów maszyn rolniczych czy okradanych domach w Niemczech nawet nie wspomnę gdyż to normalka:
Kradzione BMW
Niedawno pisaliśmy o tym w tekscie pod tytułem nie każdy polak to złodziej ale każdy złodziej to polak.

Ale kochani cóż się tu dziwić jak wigilia w najbardziej katolickim kraju przy stole pojednania w polsce wygląda tak:
Wigilia Radom
32 sekundy I wszystko rozkradzione! Dlatego kościół katolicki rekrutuje nowych wiernych którzy, zdaniem jego hierarchów ,stanowią nową jakość:

Katolicy - polscy patrioci
Nowi pielgrzymi- nowa jakość - rekrutowana wśród pospolitej bandyterki, handlarzy narkotyków kradzionych samochodów specjalistów od pobić i walk na maczety i siekiery. Tak więc jeżeli ktoś zastanawia jak wyglądają nowa jakość w kościele to własnie jak na wyżej załączonym obrazku - prawdziwi patrioci i przyszłość tego całego bandyckiego społeczeństwa .