Jest cos takiego w polskim kundlu (zapożyczenie od prof. N) co zawsze pozostawia człowieka w głębokiej konsternacji. Dlaczego kundel nie potrafi uszanować swojego życia o innych życiu nie mówiąc? Skąd buta, bezmyślność i skurwysyństwo? Dlaczego polak nie chce przestrzegać nawet najbardziej elementarnych zasad bezpieczeństwa? I dlaczego ginąc jak debil przez własną głupotę, staje się dla reszty gawiedzi świętym? Po czym historia powtarza się w nieskończoność…
Dziś dostaliśmy kolejny przykład polskiego „polak potrafi”
Smierć po polsku
Zginęły cztery osoby
Do wypadku doszło przed godz. 2 w nocy w miejscowości Kłocko. Według policji, kierowca renault laguny wyprzedzając na tzw. trzeciego, stracił panowanie nad kierownicą. Samochód wypadł z trasy, dachował i uderzył w przydrożne drzewo.
W wypadku na miejscu zginęło czterech mężczyzn w wieku 24-37 lat; wśród nich było trzech braci. Czwarty z braci trafił w bardzo ciężkim stanie do szpitala.
Zapierdalanie, wyprzedzanie na trzeciego, brak pasów, to polska specjalność. Przecież wciąż w „rozmowach prawdziwych polskich mężczyzn” poza wódą, przekleństwami, i piłką nożną w wykonaniu szmacianych zespołów, dominują opowieści kto wykręcił jaki czas na odcinku drogi z…… do…….. Wszak przeciętny kundel interesuje się „sportem i motoryzacją”. Wszędzie na świecie chwalenie się łamaniem przepisów potraktowane by było na równi z chwaleniem się kradzieżą w sklepie spożywczym. W polsce traktowane jest to jako bycie fajnym gościem, pokazaniem że polak potrafi, że jest zaradny. Dlatego ten zapierdalający poboczem samochód w korku na autostradzie w Niemczech to nie kto inny jak polski kundel z wykrzywioną mordą, budzący jakże agresywne reakcje „szkopów”. Dlatego ten zapierdalający 180 w tunelu gdzie jest ograniczenie do 100 we Francji to też polak, budzący co najmniej zdziwienie i zażenowanie. Tak niestety jest i będzie w tym kraju uczciwych i zaradnych ludzi nie potrafiących uszanować nawet własnego życia…
No i kolejny wypadek z serii TIRy siewcy śmierci:
5 Ofiar za jednym zamachem