Kochani czas naprawdę się obudzić bo sprawa jest gruba. Absurd bezczelność sekciarstwo i mafijność tego kurwidołka sięga po prostu zenitu. Przebija, Rosje, Chiny czarną Afrykę ludy pierwotne wszystko. Chwytajcie za broń! Bierzcie sprawy w swoje ręce! Wykopujcie z lasu CKM dziadka i walcie do tego niewidzialnego skurwysyństwa ile wlezie. Wymierzajcie sprawiedliwość! Jeżeli już siedzicie w tym wyklętym mafijnym skurwysyńskim kraju walczcie o siebie! O to żeby móc spojrzeć w lustro bez obrzydzenia że robicie coś „zgodnie z bandyckim prawem”
Zabiła na pasach po amfie
OBRAZEK I
Sytuacja jest następująca dwudziestoletnie kurwiszcze zapierdalające swym autkiem z prawie dwukrotnie dozwoloną prędkością. Zabija NA PRZEJŚCIU dwójkę małych dzieci. Jak się okazuje kurwiszcze jest jeszcze do tego naćpane amfą. W totku to już kumulacja! Co dzieje się dalej?
W każdym normalnym kraju byłby lincz społeczny! Oskarżenie o zabójstwo pierwszego stopnia z urzędu. W niektórych Stanach – dożywocie albo po 25 lat odsiadki za każde zabite dziecko – łącznie 50 lat. A CO DZIEJE SIĘ W POLSKIM SKURWYSYŃSKIM SMRODLIWYM GÓWNIE? Grozi jej –12 lat wiezienia – GROZI. Kurwiszcze jest wypuszczone na wolność tego samego dnia bo „nie będzie mataczyć” jak to stwierdził sąd. Może więc wieczorkiem tego samego dnia skonsumować rodzinnie kolacyjkę oglądając dobry film podczas gdy rodzice zabitych dzieci mogą w tym czasie pozbierać resztki i wnętrzności z jezdni, planować pogrzeby, ewentualnie dobrać ubrania do dwóch trumn. Kurwa poczeka teraz parę lat na proces na wolności. TO JEST POLSKA! Może na przykład zgłosić się jako wolontariusz i zacząć przeprowadzać babcie przez ulice tylko po to żeby urobić sąd „skruchą i dobrym postępowaniem” – bo przecież dla polskiego jebanego sądu to już mocne rokowanie poprawy. Wszystko super tyle że w normalnym kraju nie miałaby takiej możliwości. Może też zrobić kupę na wycieraczce rodziców dzieciaków bo wyjdzie na to że to przez nich ona teraz cierpi. Bo gdyby nie „wtargnęły na jezdnie” to wszystko było by ok. Jedno jest praktycznie pewne – spierdoli z kraju przy pierwszej lepszej okazji. Zanim rozprawa się zacznie. I znó będzie „ojej sąd podjął niewłąściwą decuzję” ale co tam – to w końcu POLSKA i nikt za to personalnie nie odpowie. Tu nie trzeba być wróżką.
OBRAZEK II
Pan Przemysław typowy polski skurwiel z rozpaczy spowodowanej przegraną Polski z Czechami w meczu Euro 2012 tak się napierdolił że nie mógł iść musiał jechać. Jego BMW zapierdalało w obszarze zabudowanym 150km/h. Bo Pan Przemysłąw już był karany co prawda za jazde pod wpływam ale jak to w polsce – gówno to znaczy. Pech chciał (bo w polsce to pech a nie rozsądek rozdaje karty) iż pan skurwysyn przemysław wjechał w dwie młode wartościowe piękne wedukowane matki które na dodatek miały ze sobą w wózkach swoje dzieci. Efekt taki iż pan przemysław skurwysyn zabił 4 osoby na miejscu. Dostał za to 10 lat choć mógł dostać 12. Klozetowa sędziowska kurwa najwyrazniej stwierdziła że są okoliczności łagodzące. Jedną z nich jest na pewno przegrany mecz przez polskie szmaty, drugą może być to że pan przemyslaw zapragnął poczuć wiatr we włosach co lubi każdy polak, trzecia to może to że pił z henkiem a wiadomo heniek lubi wypić. Pan przemyslaw w normalnym kraju bylby odciety od świata na reszte życia, lech tutaj najwyrazniej zdaniem sędziowskiej kurwy, pan przemysław jest ok. W końcu za złamanie tylu istnień ludzkich należy się kara porównywalna z posiadaniem krzaka konopi indyjskich. Ot Polski zadęchły wychodek.Jedyna nadzieja że rodzinę sędziny pan przemysław przewiezie zanim zgłosi się do pierdla na odbycie kary.
Pan przemysłąw skurwiel
Tak wygląda SPRAWIEDLIWOŚĆ PO POLSKU: Wyobraźcie sobie przez chwilę bezmiar cierpienia i bólu jaki przeżywają rodzice tych dzieciaków czy rodziny zabitych kobiet i dzieci. Ale w polsce współczuje się mordercy. Rozumiecie?! Wszystko w tym kurwidołku jest obrócone do góry nogami! Wszystko! Ludzie mają tak skurwiałe genetycznie zmutowane mózgi że nie są już w stanie odróżnić białego od czarnego. Będą więc onanizować się dyskusją podpierając się na zacofanym anachronicznym prawie, tworzonym przez różnych nieudaczników i pseudo specjalistów (każda ustawa to bubel prawny) by zastanawiać się czy winne są dzieci czy może oślepiające słonce czy może prędkość albo najlepiej samochód. A jeżeli winne jest słonce i samochód to kogo skazać.
W tym samym czasie Minister SPRAWIEDLIWOŚĆ – żeby było jasne – facet odpowiedzialny w polsce za „Wymiar SPRAWIEDLIWOŚĆ” czyli innymi słowy to całe gówno które jest odpowiedzialne ze to by panowała SPRAWIEDLIWOŚĆ, z urokiem Frankensteina, debatuje czy trochę smarków z fiuta połączonych z komórką jajową to już obywatel którego trzeba chronić czy jeszcze nie!? Nóź kurwa jego mać – bo już słów brakuje. To życiem ludzkim i sprawiedliwością gardzisz, jak na wyżej wymienionych obrazkach a zajmujesz się takimi gównami? Niedługo dojdzie do tego że do więzienia będzie się chodzić za wytrysk w gumce. To akurat normalne iż od wieków różni impotenci i nieudacznicy szukali sposobów by przeciętnego obywatela złapać za jaja. W końcu gdy jaja są pod kontrolą to i reszta jest podporządkowana. Stąd sadystyczne pomysły wpierdalania się w życie innych pana k... jego mać ministra.
Wracając jednak do tematu. Słucham radia - policja chcę podwyższenia mandatów i surowego karania objawów – nazwijmy to po imieniu drogowego skurwysyństwa. Co na to poselskie kurwy? Poseł Chuiński i Kurwicki (Nazwiska zmienione- możecie wyszukać na poratlu Tok FM oryginalne) mówią że oni powiedzą kurwa NIE! A dlaczego kurwy powiecie NIE? – pyta redaktorzyna „Bo to łatanie dziury budżetowej i „ nie tędy droga”. Innymi słowy Twoje życie obywatelu jest w rękach polskich skurwysynów drogowych dla skurwysynów poselskich jest warte 6pkt karnych i 300 zł mandatu - tędy droga..
Skurwysyństwo zatoczyło krąg. Tu nigdy nie będzie normalnie.
I jak tu nie być Piłsudczykiem! Jak nie powiedzieć za Marszałkiem: Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to kurwy!
sobota, 20 października 2012
piątek, 5 października 2012
Kumulacja!
Mamy kilka wspaniałych przykładów polskości i życia w syfie. Są to przykłady ilustrujące radość życia w kurwidołku, bycia polakiem i sposób przeżywania radości przez rodaków oraz ich interakcje z otoczeniem. Smakujcie powiadam wam bo zaprawdę takich kąsków nigdzie indziej nie znajdziecie:
Smakołyk nr 1
Zacznijmy chronologicznie – kilka tygodni temu obiegła nas „wstrząsająca wiadomość” że oto autokar w Niemczech pełen dzieciaków w z Polski miał wypadek. Echh tak bardzo chcieliśmy by nic się nie stało i żeby wina nie była po raz kolejny po stronie polaka – gdzie tam parę godzin później było już wiadomo. Autokar staranował polski kundel w tirze. Całe szczęście nie był nachlany. Niemniej jednak polskie kundle biją i zabijają mocno – nie tylko w sraczu gdzie jest to powszechnie tolerowane, ale i za granicą gdzie się ich zupełnie niesłusznie wypuszcza.:
Wypadek autokaru
Smakołyk nr 2
Chyba sam cytat z artykułu wystarczy:
„W Bytomiu policjanci zatrzymali 21-letnią kobietę, która mając 1,5 promila alkoholu w organizmie, przyjechała zatankować samochód. Dojeżdżając do stacji paliw uderzyła w słupek ogrodzenia. Okazało się, że pijana kobieta jest w ciąży. Teraz grożą jej nawet 2 lata więzienia.”
Pijana w ciąży i bez prawa jazdy
To już prawie jak trafić piątkę w totka – do pełnej kumulacji brakowało tylko tego by kogoś zabiła na przejściu. A nawiasem mówiąc należy się cieszyć bo rośnie nam kolejny wartościowy obywatel! Czekamy z utęsknieniem na poczęcie. I Życzymy dużo wódy dumnej mamie. Już ona wyprowadzi go na człowieka.
Smakołyk nr 3
„23-latek na krajowej "siódemce" okazał się prawdziwym piratem drogowym. Za wykroczenia, których dokonał podczas przejechania 11 km zebrałby 79 punktów karnych. W rzeczywistości punktami nie został ukarany - mężczyzna nie miał bowiem prawa jazdy.”
79pkt na podtarcie dupy
To już jest jakże typowy smród polskiego prawnego gówna. Potencjalny morderca który w normalnym kraju trafiłby do pierdla z zakazem prowadzenia i grzywną idącą w dziesiątki tysięcy. Tu wychodzi i śmieje się w nos. Na polskich drogach bowiem nic nie grozi poza fikcyjnymi punktami karnymi do podtarcia dupy. Polskie kundle chcący kogoś zabić mają tu swój raj na ziemi. Stąd 4500 tyś zabitych i 70 tyś rannych co rok, ale są ważniejsze tematy niż zaostrzanie prawa – patrz SMOLEŃSK.
Smakołyk nr 4
„Brutalny atak na wicemistrza Polski w tenisie stołowym. Na jednej z bydgoskich ulic Wiktor Franc najpierw omal nie został potrącony przez rozpędzone auto, potem kierowca tego samochodu wysiadł i wbił nóż w plecy 20-latka. Zawodnik przeżył, rana okazała się niegroźna. Napastnik jest w rękach policji. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.”
Polski łowczy drogowy
Dodajmy od razu że łysy wytatuowany skurwiel został wypuszczony po przesłuchaniu. Teraz ma już wszystkie dane poszkodowanego więc należy się spodziewać kolejnego czarnego marszu wkrótce. Nic specjalnego w polsce życie ludzkie to tylko statystyka dla sądów i policji.
A pozatym to zachowanie jak najbardziej na miejscu: pieszy w Polsce = zwierzyna łowna. A skoro nie dało się ustrzelić na pasach to pościg i zarżnięcie nożem jest jak najbardziej normalnym zachowaniem – polskiego skurwysyna-myśliwego w aucie. Stąd też prawidłowa reakcja prokuratury o wypuszczeniu sprawcy. W końcu trudno by prokuratura karała za zachowania typowe dla kultury polskiej.
Smakołyk nr 5.
„Do Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie zadzwonił 33-letni mieszkaniec Konina z informacją, że jedzie jedną z dróg krajowych, a w jego kierunku strzela kierowca ciężarówki. Wyjaśnił, że ma przestrzeloną tylną szybę.”
Wal w osobówke
Cóz dużo filmów, polska szkoła jazdy z serii „wal w osobówkę”, skurwiony kazirodczy mózg i wypite hektolitry polskiej wódy robią swoje.
Smakołyk nr 1
Zacznijmy chronologicznie – kilka tygodni temu obiegła nas „wstrząsająca wiadomość” że oto autokar w Niemczech pełen dzieciaków w z Polski miał wypadek. Echh tak bardzo chcieliśmy by nic się nie stało i żeby wina nie była po raz kolejny po stronie polaka – gdzie tam parę godzin później było już wiadomo. Autokar staranował polski kundel w tirze. Całe szczęście nie był nachlany. Niemniej jednak polskie kundle biją i zabijają mocno – nie tylko w sraczu gdzie jest to powszechnie tolerowane, ale i za granicą gdzie się ich zupełnie niesłusznie wypuszcza.:
Wypadek autokaru
Smakołyk nr 2
Chyba sam cytat z artykułu wystarczy:
„W Bytomiu policjanci zatrzymali 21-letnią kobietę, która mając 1,5 promila alkoholu w organizmie, przyjechała zatankować samochód. Dojeżdżając do stacji paliw uderzyła w słupek ogrodzenia. Okazało się, że pijana kobieta jest w ciąży. Teraz grożą jej nawet 2 lata więzienia.”
Pijana w ciąży i bez prawa jazdy
To już prawie jak trafić piątkę w totka – do pełnej kumulacji brakowało tylko tego by kogoś zabiła na przejściu. A nawiasem mówiąc należy się cieszyć bo rośnie nam kolejny wartościowy obywatel! Czekamy z utęsknieniem na poczęcie. I Życzymy dużo wódy dumnej mamie. Już ona wyprowadzi go na człowieka.
Smakołyk nr 3
„23-latek na krajowej "siódemce" okazał się prawdziwym piratem drogowym. Za wykroczenia, których dokonał podczas przejechania 11 km zebrałby 79 punktów karnych. W rzeczywistości punktami nie został ukarany - mężczyzna nie miał bowiem prawa jazdy.”
79pkt na podtarcie dupy
To już jest jakże typowy smród polskiego prawnego gówna. Potencjalny morderca który w normalnym kraju trafiłby do pierdla z zakazem prowadzenia i grzywną idącą w dziesiątki tysięcy. Tu wychodzi i śmieje się w nos. Na polskich drogach bowiem nic nie grozi poza fikcyjnymi punktami karnymi do podtarcia dupy. Polskie kundle chcący kogoś zabić mają tu swój raj na ziemi. Stąd 4500 tyś zabitych i 70 tyś rannych co rok, ale są ważniejsze tematy niż zaostrzanie prawa – patrz SMOLEŃSK.
Smakołyk nr 4
„Brutalny atak na wicemistrza Polski w tenisie stołowym. Na jednej z bydgoskich ulic Wiktor Franc najpierw omal nie został potrącony przez rozpędzone auto, potem kierowca tego samochodu wysiadł i wbił nóż w plecy 20-latka. Zawodnik przeżył, rana okazała się niegroźna. Napastnik jest w rękach policji. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.”
Polski łowczy drogowy
Dodajmy od razu że łysy wytatuowany skurwiel został wypuszczony po przesłuchaniu. Teraz ma już wszystkie dane poszkodowanego więc należy się spodziewać kolejnego czarnego marszu wkrótce. Nic specjalnego w polsce życie ludzkie to tylko statystyka dla sądów i policji.
A pozatym to zachowanie jak najbardziej na miejscu: pieszy w Polsce = zwierzyna łowna. A skoro nie dało się ustrzelić na pasach to pościg i zarżnięcie nożem jest jak najbardziej normalnym zachowaniem – polskiego skurwysyna-myśliwego w aucie. Stąd też prawidłowa reakcja prokuratury o wypuszczeniu sprawcy. W końcu trudno by prokuratura karała za zachowania typowe dla kultury polskiej.
Smakołyk nr 5.
„Do Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie zadzwonił 33-letni mieszkaniec Konina z informacją, że jedzie jedną z dróg krajowych, a w jego kierunku strzela kierowca ciężarówki. Wyjaśnił, że ma przestrzeloną tylną szybę.”
Wal w osobówke
Cóz dużo filmów, polska szkoła jazdy z serii „wal w osobówkę”, skurwiony kazirodczy mózg i wypite hektolitry polskiej wódy robią swoje.
Mielonka Smoleńska
Jak zwykle ujawniają się nasze prorocze zdolności. To, o czym już pisaliśmy kilka miesięcy temu wraca na tapetę: Polacy spierdalają z syfu do normalności. Szacuje się, że w obecnym roku spierdoliło już 60tys. Co więcej, Przyrost naturalny w syfie zaczyna być ujemny – innymi słowy ludzie nie chcą mieć w tym śmietniku dzieci co akurat jest normalne bo w syfie zdrowa tkanka nie chce się rozwijać. Władza ze swojej strony robi „wszystko” by zaistniałą sytuację zmienić np. dając tzw „becikowe” za któreś tam kolejne dziecko. Efekt jest jak to w najbardziej skurwionym wyklętym przez Boga miejscu na ziemi - wprost wspaniały: „rozmnaża się robactwo i mendy społeczne bo będzie parę groszy na flaszeczkę z becikowego dla tatusia i mamusi”. Potem tylko wielkie zdziwienie i burza w zasranych mediach, że a to zwłoki dziecka znajdują w szambie, na śmietniku, w lesie albo zakopane w ogródku. Robactwo z patologicznych rodzin od 12-13 roku spędzają czas na piciu wódki i piwa na ławeczkach, „kibicowaniu” ulubionemu klubowi piłkarskiemu dorabiając na handlu prochami i kradzieżą samochodów. Zachowania nabyte na ławeczkach i w patologicznych rodzinach przenoszą wprost do szkoły gdzie pobicia kradzieże wymuszenia czy napady na nauczycieli to norma.
Oto polska szkoła:
Polska szkoła
Mamy wiec sytuacje następującą w miarę przedsiębiorczy, niektórzy wysoko wykwalifikowani rozsądni ludzie zbierają manatki i spierdalają, mendy o kazirodczych mordach zostają i noszą z chlubą bluzy z napisem POLSKA.
Podnosi się więc wielka debata o tzw „polityce pro rodzinnej” czyli ile komu można DAĆ. Otóż żeby DAĆ to trzeba komuś innemu ZABRAĆ. Ale tu pojawia się problem bo już nie za bardzo jest komu ze względu na obciążenie klasy średniej podatkami i para podatkami. Nie dajcie sobie wmówić kochani że w Skandynawii są wyższe podatki. Po prostu polskie skurwysyny sprzedają tą bzdurę uznając że wszystko co idzie na ZUS to nie podatek – to jest podatek tylko pod inną nazwą.
Nieważne, ważne jest to, że zamiast zastanawiać się nad poważnymi rozwiązaniami tematem przewodnim w syfie jest … a jakże Smoleńsk! – A dokładniej mówiąc – Mielonka Smoleńska. Czyli czyja noga jest zakopana z czyją ręką i w którym miejscu. Znów Tusk z Putinem naumyślnie pozamieniali części ciała w trumnach, żeby oszukać Pana Boga – to ważne w dniu sądu ostatecznego Bozia wskrzesi nie tego co trzeba i będzie dopiero kiszka!
„Winni powinni odejść w cieniu hańby” huczy berbeć i wyprowadza lud na ulice by budzić polske”. Budzący lud ze średnią wieku lat siedemdziesięciu wspierany przez związek zawodowy nierobów ma plan. Chodzi o to żeby rząd dał więcej wakacji, emerytury, becikowego, obiżył akcyze na flaszkę, dał ojcu dyrektorowi multiplexa i parę innych fajnych rzeczy. Ogólnie żeby żyło się lepiej – innymi słowy komuna.
Rząd za to ma nieco inny plan- jest zajęty kryciem mafii, mafii prokuratorsko -sędziowskiej, chlebusiów, bogusiów, kombinatorów i swoich bliskich i dalszych kolesiów i innych zaradnych.
Bliski znajomy redakcji, dobrze zarabiający architekt, stwierdził ponad rok temu: „pierdole - nie wytrzymam tego syfu i pierdolenia o Smoleńsku”. Dziś jest już za granicą zarabia równie dobrze, tam płaci podatki i inwestuje. Wielu zrobiło podobnie (oczywiście odcinać się na samym początku o tzw. „polonii za granicą”). Dziś świetnie prosperują. Naprawdę warto kochani jeżeli macie łeb na karku i dwie ręce do pracy i chęć spierdalajcie stąd do normalności – to będzie sam pożytek dla was.
Oto polska szkoła:
Polska szkoła
Mamy wiec sytuacje następującą w miarę przedsiębiorczy, niektórzy wysoko wykwalifikowani rozsądni ludzie zbierają manatki i spierdalają, mendy o kazirodczych mordach zostają i noszą z chlubą bluzy z napisem POLSKA.
Podnosi się więc wielka debata o tzw „polityce pro rodzinnej” czyli ile komu można DAĆ. Otóż żeby DAĆ to trzeba komuś innemu ZABRAĆ. Ale tu pojawia się problem bo już nie za bardzo jest komu ze względu na obciążenie klasy średniej podatkami i para podatkami. Nie dajcie sobie wmówić kochani że w Skandynawii są wyższe podatki. Po prostu polskie skurwysyny sprzedają tą bzdurę uznając że wszystko co idzie na ZUS to nie podatek – to jest podatek tylko pod inną nazwą.
Nieważne, ważne jest to, że zamiast zastanawiać się nad poważnymi rozwiązaniami tematem przewodnim w syfie jest … a jakże Smoleńsk! – A dokładniej mówiąc – Mielonka Smoleńska. Czyli czyja noga jest zakopana z czyją ręką i w którym miejscu. Znów Tusk z Putinem naumyślnie pozamieniali części ciała w trumnach, żeby oszukać Pana Boga – to ważne w dniu sądu ostatecznego Bozia wskrzesi nie tego co trzeba i będzie dopiero kiszka!
„Winni powinni odejść w cieniu hańby” huczy berbeć i wyprowadza lud na ulice by budzić polske”. Budzący lud ze średnią wieku lat siedemdziesięciu wspierany przez związek zawodowy nierobów ma plan. Chodzi o to żeby rząd dał więcej wakacji, emerytury, becikowego, obiżył akcyze na flaszkę, dał ojcu dyrektorowi multiplexa i parę innych fajnych rzeczy. Ogólnie żeby żyło się lepiej – innymi słowy komuna.
Rząd za to ma nieco inny plan- jest zajęty kryciem mafii, mafii prokuratorsko -sędziowskiej, chlebusiów, bogusiów, kombinatorów i swoich bliskich i dalszych kolesiów i innych zaradnych.
Bliski znajomy redakcji, dobrze zarabiający architekt, stwierdził ponad rok temu: „pierdole - nie wytrzymam tego syfu i pierdolenia o Smoleńsku”. Dziś jest już za granicą zarabia równie dobrze, tam płaci podatki i inwestuje. Wielu zrobiło podobnie (oczywiście odcinać się na samym początku o tzw. „polonii za granicą”). Dziś świetnie prosperują. Naprawdę warto kochani jeżeli macie łeb na karku i dwie ręce do pracy i chęć spierdalajcie stąd do normalności – to będzie sam pożytek dla was.
Subskrybuj:
Posty (Atom)