Kochani jest dobrze! Wprost z drogi mamy kolejne przykłady polskiego skurwysyństwa świadczące tylko o tym że w tym zasranym kraju absolutnie nic się nie zmieni. Pisaliśmy o tym miliony razy. Śmiertelność na drogach, jest w syfie największa w Europie, jedna z większych na świecie. Sytuacja ta nie zmienia się praktycznie od dekady. Mimo tego zasrana władza nie potrafi rozwiązać tego w gruncie rzeczy prostego problemu. Warto dodać że poradzili sobie z nim skutecznie wszyscy nasi sąsiedzi, również w demoludach. Jak zwykle nie można sobie z tym problemem poradzić tu w sraczu. Wystarczy bat na polskiego ryja, w postaci restrykcyjnego prawa i kłopot zażegnany. Niestety durni decydenci nie widzą problemu i wolą organizować „akcje uświadamiające”, nie chcą odbierać kundlowi poczucia niezrozumianej i tak wolności
Nagroda Darwina nr 3:
Nagroda za wrażenia wizualne. Ostro trzeba iść żeby przednia szyba wylądowała za tylnymi kołami
Jak zwykle drzewo wtargnęło na drogę z znienacka.
Ostro szedł
Nagroda Darwina nr.2: Skurwysyn Adam
Nagroda za rekord i jak zwykle morde kundla
"Kolejny pijany kierowca w rękach policji. Tym razem funkcjonariusze zatrzymali 34-letniego mieszkańca Opola, który zdecydował się usiąść za kółkiem mając w sobie prawie 4 promile alkoholu" - pisze 24opole.pl.
"Po 17.00 policja otrzymała zgłoszenie, że ulicą Sosnkowskiego jedzie mercedes, którego kierowca sprawia wrażenie pijanego. Chwilę później samochód udało się zatrzymać w okolicy skrzyżowania ulic Sosnkowskiego z Pużaka.
Badanie alkomatem wykazało u 34-letniego Adama C. 3,9 promila alkoholu. Mężczyzna był w tak złym stanie, że w trakcie kontroli zaczął tracić przytomność i policjanci zmuszeni byli wezwać na miejsce pogotowie ratunkowe.
Szybko okazało się jednak, że poza upojeniem alkoholowym, Adamowi C. nic nie jest, a jego zdrowie i życie nie jest zagrożone. Mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień."
Kundel 1
Nagroda nr 1: Skurwysyn Marcin (Typowa morda polskiego kundla)
Nagroda za całokształt twórczości: morda kundla, najebany, brak szacunku nie tylko dla swojego ale również dla życia swojej rodziny.
"Przypomnijmy. W nocy z piątku na sobotę w miejscowości Jełowa, na skrzyżowaniu drogi krajowej 45 i drogi na Kobylno, zderzyły się dwa samochody. Kierowany przez 22-letniego Marcina S. mieszkańca Jełowej Opel Calibra, wyjechał prosto pod jadącego od strony Opola Volkswagena Sharana.
Samochodem sprawcy wypadku, oprócz niego, jechały jeszcze trzy osoby - dwójka małych synków w wieku 1,5 i 3 lat oraz jego dziewczyna. Okazało się, że siła uderzenia w bok białego Opla była taka duża, że 21-latki oraz młodszego z dzieci nie udało się uratować. 3-letni chłopiec i kierowca pojazdu w ciężkim stanie trafili do szpitala" - informuje portal 24opole.pl
"3-letni Kubuś jeszcze w nocy po wypadku przeszedł operację i przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Stan chłopca lekarze określają jako ciężki, jego życie ciągle jest zagrożone. W lepszym, ale także ciężkim stanie jest ojciec dziecka, który póki co nieprzytomny leży w szpitalu z urazem miednicy, płuc i ogólnymi potłuczeniami" - czytamy w serwisie.
"Jak udało nam się dowiedzieć, u mężczyzny po przyjęciu na oddział stwierdzono 1,2 promila alkoholu we krwi. Osobną próbkę krwi do laboratorium kryminalistycznego, pobrano także na zlecenie policji" - relacjonuje 24opole.pl
Kundel Mistrz